Jadowity wąż wypełzł z drukarki w salonie samochodowym. Pracownica przeżyła szok

i

Autor: Canva.com Zdjęcie poglądowe

Jadowity wąż wypełzł z drukarki w salonie samochodowym. Pracownica przeżyła szok

2023-01-19 12:40

Do tej niepokojącej sytuacji, która mogła zakończyć się nawet śmiercią jednej z pracownic salonu samochodowego, doszło w Australii. Śmiertelnie niebezpieczny gad jako kryjówkę wybrał sobie drukarkę w salonie Toyoty w Sydney. Kobieta, która znalazła gada, pomyślała wpierw, że głupi żart przygotował jeden z jej kolegów!

Ta sytuacja mogła zakończyć się tragedią. Recepcjonistka w salonie Toyoty w Sydney natknęła się na wypełzającego z drukarki węża. Początkowo sądziła, że gada podrzucił tam jeden z jej kolegów z pracy, by ją trochę nastraszyć. Szybko jednak okazało się, że wszystkim mogło być nie do śmiechu. Gad należał do drugiego najbardziej jadowitego gatunku węży na świecie. W schwytaniu zwierzęcia pomogli zawodowi łapacze niebezpiecznych gadów z "Australian Snake Catchers". W mediach społecznościowych zamieszczono wideo, na którym możemy zobaczyć, jak sobie poradzili.

Jadowity wąż wypełzł z firmowej drukarki - co to za gatunek?

Wąż, który zagnieździł się w salonie samochodów, to Pseudonaja textilis czyli nibykobra. Jad tych węży należy do jednego z trujących na świecie. Zwierze było agresywne, dlatego pomoc specjalistów przy jego schwytaniu była niezastąpiona. Najdłuższe osobniki tego gatunku osiągają ok. dwóch metrów długości, a żywią się małymi ssakami i pisklętami. Nie wiadomo jak nibykobra dostała się niezauważona do salonu.

Za co Polacy kochają swoje babcie? Sonda z okazji Dnia Babci i Dziadka
QUIZ. Kto napisał te lektury? Nie zawiedź swojej polonistki!
Pytanie 1 z 25
Kto napisał "Krzyżaków"i "Potop"?