Dwie osoby zginęły w Czerniowcach. Rosja nasiliła ataki na Ukrainę

2025-07-12 13:18

Rosyjskie ataki powietrzne przeprowadzone w nocy z piątku na sobotę spowodowały śmierć dwóch osób w Czerniowcach na południowym zachodzie Ukrainy. Rannych zostało kilkanaście innych osób, a w wielu ukraińskich miastach wybuchły pożary i uszkodzone zostały budynki mieszkalne oraz infrastruktura cywilna.

Atak Rosji na Ukrainę

i

Autor: PAP/Alena Solomonova Zniszczenia po rosyjskim ataku dronów w Odessie

Dwie osoby zginęły w Czerniowcach w wyniku rosyjskich ataków

Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy (DSNS) poinformowała: „(...) służby ewakuowały mieszkańców domów, udzieliły pierwszej pomocy poszkodowanym i przekazały ich lekarzom do hospitalizacji. Niestety dwie osoby zginęły, cztery odniosły poważne obrażenia, a 10 zostało lekko rannych”.

W wyniku rosyjskiego ostrzału w Czerniowcach zapaliły się trzy obiekty w różnych częściach miasta. „W wyniku ataku wroga w mieście w trzech miejscach jednocześnie wybuchły pożary. Wszystkie zostały ugaszone. Uszkodzone zostały budynki administracyjne, mieszkalne, dwa obecnie nieużytkowane budynki oraz samochody” – podała DSNS.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w nocy Rosja przeprowadziła zmasowany atak z użyciem 26 pocisków manewrujących i aż 597 dronów, z czego ponad połowę stanowiły bezzałogowce typu Shahed.

ej nocy Rosja uderzyła (w wiele celów - PAP) od obwodów charkowskiego i sumskiego po Lwów i Bukowinę. Użyto 26 pocisków manewrujących i 597 dronów, z czego ponad połowę stanowiły Shahedy. Ponad 20 pocisków i zdecydowana większość dronów zneutralizowano – napisał Zełenski.

Prezydent podkreślił, że konieczne są szybkie i stanowcze reakcje społeczności międzynarodowej.

Potrzebujemy więcej obrony powietrznej i inwestycji w drony przechwytujące, które już teraz pokazują dobre wyniki. Wojnę można zatrzymać tylko siłą. Oczekujemy od naszych partnerów nie tylko sygnałów, ale i działań, które będą ratować życie – zaznaczył.

Również we Lwowie, mieście położonym blisko granicy z Polską, doszło do intensywnego ataku dronowego – największego od początku rosyjskiej inwazji. Jak poinformował szef władz wojskowych obwodu lwowskiego Maksym Kozycki, „wśród osób, które szukały pomocy medycznej po nocnym ataku, jest 11-letni chłopiec. Pięć osób, w tym dziecko, zostało opatrzonych na miejscu. Jeden mężczyzna trafił do szpitala”.

Eksplozje we Lwowie uszkodziły budynki mieszkalne, przedszkole oraz dziesiątki samochodów.

W związku z rosyjską aktywnością, w sobotę nad ranem w polskiej przestrzeni powietrznej operowało polskie i sojusznicze lotnictwo.

Radio ESKA Google News
Ukraina bez Starlinka? Ekspert o groźbach Elona Muska