Deportowani z Białorusi bez dokumentów. "Mamy tylko zaświadczenia z więzienia"

2025-12-14 17:30

Byli białoruscy więźniowie polityczni deportowani na Ukrainę zostali pozbawieni paszportów. Jak poinformowali podczas konferencji prasowej w Czernihowie, ich jedynymi dokumentami tożsamości są zaświadczenia o zwolnieniu z kolonii karnej. Nie wiedzą, jaki będzie ich dalszy los.

Deportowani z Białorusi bez dokumentów

i

Autor: Valdemar Doveiko/ PAP

Byli więźniowie polityczni bez paszportów po deportacji na Ukrainę

Podczas niedzielnej konferencji prasowej w Czernihowie Maryja Kalesnikawa, Wiktar Babaryka, Aleksandr Feduta i Uładź Łabkowicz zostali zapytani o dokumenty, z jakimi trafili na Ukrainę po deportacji z Białorusi. Jak wyjaśnił Łabkowicz, działacz organizacji praw człowieka „Wiasna”, jedynymi dokumentami, jakie posiadają, są zaświadczenia potwierdzające zwolnienie z więzienia.

Łabkowicz podkreślił, że byli więźniowie są wdzięczni stronie ukraińskiej za przyjęcie ich mimo braku paszportów oraz Kancelarii Prezydenta Ukrainy za zorganizowanie ich pobytu. Przyznał jednocześnie, że ich sytuacja prawna pozostaje niepewna.

– Nie wiemy, co się z nami stanie. Wierzę jednak, że nasza droga prowadzi tylko do przodu i że nie zostaniemy odesłani z powrotem. Istnieje wiele prawnych sposobów uregulowania naszego statusu – powiedział.

Konferencja prasowa odbyła się w Szpitalu Obwodowym w Czernihowie. Ze względów bezpieczeństwa – w obawie przed możliwymi działaniami Rosji – organizatorzy zakazali transmisji na żywo. Na publikację zdjęć, nagrań oraz cytatów nałożono embargo obowiązujące jeszcze godzinę po zakończeniu spotkania, o czym poinformował białoruski portal „Zerkało”.

Konferencja pod ścisłym rygorem bezpieczeństwa 

Portal zwrócił także uwagę na symboliczny gest Maryi Kalesnikawej, która pojawiła się na konferencji w czarnej sukience, szpilkach i z charakterystyczną czerwoną szminką.

– Hasło to czerwona szminka – powiedziała. – Bardzo trudno znaleźć słowa, by opisać to, co będzie dalej. Cieszymy się, że tak wiele osób zostało uwolnionych razem z nami. Jestem wdzięczna wszystkim, którzy nam pomagali – dodała, dziękując m.in. Donaldowi Trumpowi, Wołodymyrowi Zełenskiemu i Aleksandrowi Łukaszence za uwolnienie więźniów politycznych.

Maryja Kalesnikawa była szefową sztabu opozycyjnego polityka Wiktara Babaryki, niedoszłego kandydata na prezydenta Białorusi. We wrześniu 2020 roku została porwana przez białoruskie KGB i siłą przewieziona na granicę z Ukrainą. Odmówiła deportacji, drąc paszport, za co została skazana na 11 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze.

W sobotę władze Białorusi deportowały łącznie 123 więźniów politycznych na Litwę i Ukrainę.

Źródło: PAP

Źródłowa depesza PAP

Karmelita z Krakowa aresztowany na Białorusi