Zniszczenia i ranni w Odessie
W Odessie rosyjskie drony uderzyły w zabudowę mieszkaniową, powodując liczne zniszczenia oraz pożary. Jak przekazał w komunikatorze Telegram szef odeskiej miejskiej administracji wojskowej Serhij Łysak, początkowo informowano o czterech osobach rannych.
- Według uściślonych informacji ucierpiało czworo osób, wśród nich troje dzieci: siedmiomiesięczne niemowlę, które jest w stanie średnio ciężkim, 14-letni chłopiec w stanie średnim i ośmioletnia dziewczynka – napisał urzędnik.
W kolejnym wpisie Łysak poinformował, że liczba rannych w mieście wzrosła do sześciu.
Przerwy w dostawach prądu, wody i ciepła
Skutki nocnego ataku odczuwają także mieszkańcy Odessy, którzy zmagają się z problemami infrastrukturalnymi. Jak podał Serhij Łysak, w części miasta nie ma prądu. Trwają prace naprawcze w obiektach infrastruktury krytycznej, co sprawia, że niektórzy mieszkańcy tymczasowo pozbawieni są dostaw wody i ciepła. Lokalne służby pracują nad przywróceniem podstawowych usług, jednak sytuacja pozostaje trudna.
Ranni także w innych regionach Ukrainy
Ataki rosyjskich dronów dotknęły również inne regiony kraju. W obwodzie dniepropietrowskim po nocnych uderzeniach rannych zostało dwóch mężczyzn w wieku 84 i 52 lat – poinformował pełniący obowiązki szefa tamtejszych władz wojskowych Władysław Hajwanenko. Z kolei w obwodzie chersońskim w ciągu ostatniej doby rannych zostało pięciu cywilów. Ołeksandr Prokudin z chersońskiej administracji wojskowej przekazał, że rosyjskie wojska ostrzeliwały infrastrukturę krytyczną, obiekty użyteczności publicznej oraz dzielnice mieszkalne, niszcząc m.in. budynki wielorodzinne, domy prywatne, placówkę bankową i samochody.
Według informacji Sił Powietrznych Ukrainy, minionej nocy Rosja użyła 127 dronów różnych typów, z których 101 zostało zestrzelonych lub unieszkodliwionych.
Zobacz także: Rozbudowa ważnej drogi w woj. lubelskim