Surowsza frekwencja i ścieżka kar
Kluczowa zmiana dotyczy frekwencji. Oprócz dotychczasowego progu 50% w miesiącu pojawi się alternatywa: 25% nieobecności w skali całego roku szkolnego. Jeśli uczeń przekroczy ten limit bez usprawiedliwień, szkoła uruchomi standardową ścieżkę: najpierw upomnienie, potem wniosek dyrektora do gminy o egzekucję administracyjną. Organ egzekucyjny nałoży grzywnę do 10 tys. zł za jedno postępowanie, łącznie do 50 tys. zł. Kary mogą zostać umorzone, gdy uczeń zacznie realizować obowiązek szkolny.
Resort tłumaczy to skutkami dydaktycznymi: długie przerwy w nauce tworzą luki w wiedzy, których nie da się łatwo nadrobić – szczególnie w przedmiotach „ciągłych”, jak matematyka.
Prawa, obowiązki i jednolite kary w ustawie
Projekt porządkuje chaos statutowy. Prawa i wolności ucznia (m.in. godność, równe traktowanie, prywatność, jawne i umotywowane ocenianie, bezpieczne warunki nauki) trafiają do ustawy jako ogólnokrajowe minimum. Równolegle powstanie zamknięty katalog obowiązków (m.in. uczęszczanie na zajęcia, zasady korzystania z elektroniki, normy ubioru).
Zmiany obejmą też sankcje szkolne. Zamiast rozstrzelonych praktyk w statutach pojawi się jednolity, ustawowy katalog kar – od upomnienia i nagany po wniosek o przeniesienie do innej szkoły (dla uczniów objętych obowiązkiem) lub skreślenie z listy (dla nieobjętych) z jasno opisaną procedurą odwoławczą.
Rzecznicy praw uczniów i dwie wrażliwe kwestie
Nowością jest system rzeczników: szkolny (obowiązkowy), samorządowy (fakultatywny), wojewódzki i krajowy. Mają reagować na naruszenia i standaryzować praktyki.
Dwie głośne zmiany to także:
- pełnoletni uczniowie – prawo sprzeciwu wobec udostępniania ocen rodzicom;
- nauczyciele – status funkcjonariuszy publicznych, czyli mocniejsza ochrona prawna także poza lekcjami.
Oprac. Jakub Mazurkiewicz, źródło: superbiz