Sukcesy na korcie to jedno, ale miłe gesty i wielkie serce to coś, za co kibice kochają sportowców. Udowodniła to po raz kolejny Iga Świątek, która tuż po swoim zwycięskim meczu w drugiej rundzie turnieju WTA1000 w Montrealu, sprawiła ogromną radość jednej z najmłodszych fanek. Takie sceny to dowód na to, że sport to znacznie więcej niż tylko rywalizacja i punkty w rankingu.
Iga Świątek spełniła marzenie małej fanki
Wszystko rozegrało się w środę, tuż po tym, jak Iga Świątek pokonała Chinkę Hanyuo Guo. Dla polskiej tenisistki był to powrót do gry po spektakularnym triumfie na Wimbledonie i jednocześnie pierwszy mecz na twardej nawierzchni po przerwie, co zawsze jest sporym wyzwaniem. Choć samo spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, najważniejsze było zwycięstwo i awans do kolejnej rundy. Jednak to, co wydarzyło się chwilę po ostatniej piłce, poruszyło kibiców na całym świecie.
Gdy Iga Świątek schodziła już z kortu, jej uwagę przykuła mała dziewczynka stojąca na trybunach. Ubrana w biało-czerwone barwy, z dumą trzymała w rękach specjalnie przygotowany transparent. Tenisistka nie mogła przejść obok niego obojętnie. Na kartonie, który imitował polską flagę, widniał napis: "Iga, mogę mieć twoją czapeczkę i autograf, proszę! Olivia".
Reakcja naszej tenisistki była natychmiastowa. Bez wahania podeszła do małej Olivii i spełniła jej prośbę. Dziewczynka otrzymała od swojej idolki bezcenną pamiątkę – czapeczkę oraz autograf. Uśmiech, który pojawił się na jej twarzy, był bezcenny. Z pewnością opuściła kort centralny jako najszczęśliwszy kibic tego dnia.
Zwycięstwo nad Hanyuo Guo otworzyło Idze Świątek drogę do trzeciej rundy prestiżowego turnieju w Montrealu. W kolejnym meczu jej rywalką będzie Niemka Eva Lys.