Jadzia Gardawska to głos, który śpiewa Katowice nocą

i

Autor: J. Gardawska

Ludzie Śląska

"Katowice nocą ze spiżową mocą" śpiewała cała Polska. Tak wygląda wokalistka

Założenie było takie, że "Na pełnym" będzie czymś w rodzaju utworu reklamowego dla jednego z największych klubów w Katowicach. Szybko okazało się, że piosenka to strzał w dziesiątkę. Rozsławiła nie tylko Spiż, ale i samo miasto i to w skali, jakiej nie spodziewał się nikt. Choć utwór już 9 lat, do dziś wiele osób zna jego tekst na pamięć. Poznajcie Jadzię Gardawską - głos, który śpiewa słynne słowa: "Katowice nocą ze spiżową mocą".

Co jest symbolem Katowic? Na myśl od razu przychodzi Spodek, Muzeum Śląskie czy NOSPR. Gdy myślimy o symbolach miasta, myślimy najczęściej o budynkach, o architekturze danego miejsca, o czymś bardzo wzniosłym, a najlepiej historycznym.

Ale gdziekolwiek bym nie pojechała, jeśli tylko wspomnę, że jestem z Katowic, jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki ludzie zaczynają śpiewać: "Katowice nocą, ze spiżową mocą". Nie chwalą się tym, że byli w Spodku na meczu czy koncercie. Nie wychwalają wyjątkowego wyglądu NOSPR-u. Nie żałują, że nigdy nie widzieli wystawy w Muzeum Śląskim.

Dlatego też można wprost stwierdzić, że piosenka "Na pełnym" formacji Spiżowi Mocni - chcąc nie chcąc - stała się pewnym symbolem Katowic. A już na pewno nieoficjalnym hymnem stolicy Górnego Śląska. Utwór rozsławił nieistniejący już klub Spiż na całą Polskę, a wraz z nim Katowice.

"Na pełnym" ma już przeszło 9 lat. W tym czasie w Polsce zdążyła się zmienić władza, na stołku prezydenta Katowic Uszoka zastąpił Krupa, a Spiż się zamknął na cztery spusty. Piosenkę jednak zna każdy bywalec nocnych klubów - jeśli nie całą, to z pewnością refren. I choć zna go każdy, to praktycznie niewiele osób jest w stanie powiązać głos śpiewający ten refren z konkretną osobą. A jest to zresztą wokalistka, która za ten hit otrzymała również nagrody. Poznajcie Jadzię Gardawską! 

Miała być reklama klubu, a powstała reklama Katowic

Jak to się stało, że to właśnie Jadzi Gardawskiej wybrano do zaśpiewania refrenu w "Na pełnym"? Jak podkreśla wokalistka, nie było w tym żadnego przypadku.

- Wiele lat temu byłam wierną słuchaczką radio 95,1, późniejszego radio Planeta, w których audycje prowadził DJ Żelazny. Platonicznie zakochana w jego głosie, często brałam udział w konkursach, które czasem wygrywałam (śmiech). Kiedyś, już poza anteną wspomniałam, że myślę o karierze radiowca. Piotrek, czyli DJ Żelazny, dał mi kilka dobrych rad i namiarów na odpowiednich ludzi. Wiedziałam już wtedy, że potrafi pomóc. Dlatego kilka lat później, gdy szukałam dobrego studia nagraniowego, odezwałam się do niego. Miałam przygotowany materiał, żeby nagrać demo wokalne, ale Piotrek zaproponował mi, żebym spróbowała zaśpiewać jego numer. I to właśnie było "Na pełnym" - opowiada Jadzia Gardawska.

Piosenka miała rozsławić tylko klub, a rozsławiła też miasto. 

- W tamtym czasie nie przypuszczałam, że piosenka odbije się tak szerokim echem w całej Polsce, a nawet w Europie. Refren "Katowice nocą" znało i śpiewało coraz więcej ludzi, zaczęło się szaleństwo w ilości wyświetleń na Youtube, a chwilę później koncerty. Zjechaliśmy Polskę wzdłuż i wszerz, graliśmy także poza granicami kraju. To był niesamowity czas - przejechane tysiące kilometrów, godziny spędzone razem na przygotowaniach, zabawa na scenie...W pewnym sensie było to męczące fizycznie, ale energia, którą otrzymywałam od fanów była bezcenna - wspomina Jadzia.

"Na pełnym" nagrodzone diamentową płytą

Piosenkę docenili nie tylko fani klubowych imprez, ale też profesjonaliści z branży muzycznej. W 2016 roku Związek Producentów Audio-Video (ZPAV) nagrodził "Na pełnym" diamentową płytą. Dopiero wtedy do Jadzi zaczęło docierać, że jej głos przestał być anonimowy.

Na szczęście ominęła mnie fizyczna rozpoznawalność, bo nie występuję w teledysku. To raczej znajomi informowali otoczenie, że to "ta Jadzia" - śmieje się wokalistka - Na pewno bardziej rozpoznawalne stało się moje nazwisko, chociażby w zawodowej pracy. To uczucie, że zaśpiewałam piosenkę, którą zna prawie cała Polska, jest niesamowite. Choć ciągle zdarza mi się w to niedowierzać, gdyż zawsze byłam po prostu zwykłą Jadzią z Orzesza.

Wokalistkę można jeszcze usłyszeć w numerze "Razem". Jednak w 2019 roku z powodów zdrowotnych musiała zrezygnować ze współpracy z DJ Żelaznym, którego jednak bardzo ceni i ciepło wspomina do dzisiaj.

Na sukces w muzyce składa się wiele czynników i nie może zostać przypisany tylko jednej osobie. Ktoś pisze tekst, ktoś inny tworzy muzykę, a kolejny śpiewa. Na efekt końcowy wpływa wielu ludzi i różnych czynników. Dlatego zawsze będę wspominać "Na pełnym" jako sukces nas wszystkich. To doświadczenie wiele wniosło i w jakiś sposób zmieniło moje życie - uśmiecha się Jadzia.

Więcej z serii "Ludzie Śląska":

Industrialne pejzaże i styl nie do podrobienia. Sebastian Moń rozkochał w sobie świat sztuki

Malwina Nowak z Jastrzębia-Zdroju uwielbia przygody. Swoją energią zaraża wszystkich wokół

Znana TikTokerka pomaga schronisku w Bytomiu. W tym celu stworzyła specjalny kalendarz

Najważniejsze wiadomości ze Śląska

i

Autor: Eska Link: https://www.eska.pl/slaskie/