Spis treści
"Rolnik szuka żony" nie przestaje wzbudzać emocji. Widzowie z zapartym tchem śledzili, jak kandydatki Milena i Agnieszka walczą o serce 29-letniego Krzysztofa z Podlasia. Rolnik od początku deklarował, że szuka nie tylko partnerki, ale i przyszłej matki swoich dzieci, stawiając na absolutną szczerość i dojrzałość. Po randkach w gospodarstwach nadszedł czas na ostateczne, bolesne wybory. Czy Milena, która z dystansem podchodziła do zabawnego usposobienia rolnika, miała powody do obaw? Nadszedł moment prawdy, który pokazał, kto jest bliższy sercu Krzysztofa.
"Chciałbym ciągle być przy niej"
Krzysztof, na początku sezonu wybrał cztery kandydatki, które miały zawalczyć o jego serce. Szybko odrzucił dwie z nich, zostawiając w gospodarstwie Milenę i Agnieszkę. Widzowie śledzili losy rolnika i jego kandydatek, aby wreszcie zdecydować się na jedną z nich. Jego wybór padł na Agnieszkę.
Chciałbym bardziej porozmawiać z Agnieszką i ją bardziej poznać... (...) W zasadzie chciałbym ciągle być przy niej
- wyznał Krzysztof, nie pozostawiając złudzeń co do swoich uczuć.
Czy od początku było wiadomo, kto jest jego faworytką? Relacja z Agnieszką, pełna czułości i wzajemnego zrozumienia, wyraźnie nabrała rumieńców. Widzowie mogli odczuć narastające napięcie
Szczere wyznanie Mileny
W tym samym czasie, gdy rolnik spędzał czas na randce z Agnieszką, Milena została w gospodarstwie, prowadząc szczere rozmowy z mamą Krzysztofa. Jej refleksje rzuciły nowe światło na całą sytuację i wydawały się być gorzką prognozą nadchodzącego rozstania. Milena otwarcie przyznała, że ma wątpliwości co do relacji z rolnikiem, widząc jego lekkie podejście do życia.
Ja widzę, że Krzyś jest taki pocieszny, zabawny, on sobie ze wszystkiego żartuje i to też mnie przeraża, że ja poważnie myślę i nie wiem, jaki on jest na co dzień. Tutaj nie było głębszych rozmów między nami. Nie iskrzy między nami
Czyżby Milena już wtedy czuła, że jej dni w programie są policzone? Jak się później okazało, jej ocena była trafna. Krzysztof zamiast czekać do ostatniej chwili, dokonał wyboru natychmiast.
Chcę żebyś została u mnie
- usłyszała Agnieszka.
To wyznanie przypieczętowało los Mileny. Rolnik, zyskując pewność co do swoich uczuć, postanowił nie marnować czasu. To był bez wątpienia moment, który zmienił dynamikę programu.
Łzy i dramatyczne pożegnanie z gospodarstwem
Sytuacja Mileny stała się jasna – rolnik podjął decyzję. Choć jej wątpliwości co do relacji z Krzysztofem były szczere, odejście z programu zawsze boli. Uczestniczka, widząc miłość rodzącą się między Agnieszką a rolnikiem, pożegnała się z gospodarstwem, a łzy w jej oczach były świadectwem rozczarowania i smutku. Mimo ulgi, że jej przeczucia się potwierdziły, nie dało się ukryć bólu z powodu odrzucenia.
Ta treść jest częścią płatnej współpracy z Google w celu promowania Google Trends.