Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński to znany prezes Grupy Landeskrone, jeden z 100 najbogatszych Polaków i były mąż Dominiki Kulczyk, z kolei Helena Lubomirska-Lanckorońska z domu Mańkowska jest wiceprezesem zarządu Thermaleo i Thermaleo Plus, prokurentem Pieniny Grand i członkinią organu nadzorczego Uzdrowiska Szczawnica, której właścicielem był jej pradziadek. Ich pojawienie się na otwarciu sezonu na Torze Wyścigów Konnych Służewiec, pod patronatem Fundacji Książąt Lubomirskich, miało być wydarzeniem pełnym arystokratycznego sznytu i podziwu, ale wyszło zgoła inaczej. Internauci nie popisali się klasą, a księcia Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego sprowokowali do wystosowania ciętej riposty. W szlachetny sposób stanął w obronie swojej ukochanej.
Nie tylko stylizacje stały się obiektem drwin
Książę Jan, wierny tradycji, w eleganckim granatowym fraku i cylindrze, dumnie prezentował się u boku żony. Helena Mańkowska postawiła tego uroczystego dnia na klasyczny komplet: granatowy żakiet i wąskie spodnie, zwieńczone oszałamiającym kapeluszem. Komplet, który natychmiast stał się celem bezlitosnej krytyki ze strony internetowych „ekspertów” i modowych purystów. Krytyka skupiona była nie tylko na modzie, ale także na tuszy obojga, więc granica szybko została przekroczona przez internautów, zmieniając się w falę agresywnego hejtu.
Oto niektóre z komentarzy:
Księciunio z żoną to jakaś parodia.
Książę i Hrabina - dwójka wykształconych ludzi, z bardzo dużymi horyzontami i naprawdę bardzo sympatycznych, nie potrafi zadbać o swoje zdrowie - przykre.
Księżna powinna rozważyć krawiectwo na miarę.
Czy ktoś może uratować Helenę Mańkowską i pokazać Jej, że naprawdę przy Jej budowie da się pięknie wyglądać.
Widzę że Polska szlachta na grubo.
Litości,czemu tej Mańce ktoś nie doradzi? Żal kobiety.
- czytamy na Pudelku.
Książę nie wytrzymał
Nic nie zapowiadało nadchodzącej burzy, pewnie wielu myślało, że książę nie będzie przejmował się opiniami innych, jednak nie wytrzymał i odpowiedział internetowym hejterom.
Oto wspaniałe damy i zacni kawalerowie, którzy w ocenianiu innych posunęli się za daleko. Agresja, zawiść, złość, nietolerancja, wykluczenie, ocenianie innych... To zachowania, które są niegodne żadnego porządnego człowieka.
- podsumował.
Jan Lubomirski-Lanckoroński bez wahania stanął w obronie ukochanej, a ona z pewnością doceniła jego rycerską postawę.