Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz odnoszą coraz większe sukcesy na parkiecie "Tańca z gwiazdami". W trzecim odcinku show para zaprezentowała walca angielskiego, a na ich koncie pojawiła się pierwsza dziesiątka. Aktor jest bardzo zadowolony z poczynionych przez siebie postępów. Jak wyznał nam w rozmowie, na dzień przed odcinkiem nauczył się oddychać w tańcu.
- Zacząłem wczoraj oddychać pierwszy raz w trakcie tańca i to jest dla mnie przełomowy moment. Bardzo się cieszę. Idę swoim tempem, swoimi kroczkami, realizuję swoje cele, swoje zadania, przekraczam swoje ograniczenia, jest super - powiedział nam Rogacewicz.
W niedzielę na widzów czekać będzie kolejna bomba. W jury "Tańca z gwiazdami" zobaczymy bowiem ikonę polskiej sceny muzycznej, powracającą po ciężkiej chorobie Beatę Kozidrak, która będzie oceniać zmagania uczestników tańczących do jej piosenek. Agnieszka i Marcin mają jedną obawę! Do tej pory wszystkie zaprezentowanie na parkiecie tańce opowiadały ich historię... Jak będzie tym razem?
Kaczorowska boi się Kozidrak!
Zapytani o Beatę Kozidrak Agnieszka i Marcin podzielili się obawą. Jak wyznali, nie wiedzą, w jaki sposób podejść do kolejnego zadania. Do tej pory poprzez tańce opowiadali swoją historię, odnajdując siebie w przypisanej im muzyce.
No właśnie pytanie - czy mamy opowiadać swoją historię do danego utworu czy Beata będzie oczekiwała tego, że to, co jest w danym utworze przekazem, pokażemy na parkiecie? Nie wiemy - zastanawiała się Agnieszka.
Podobne obawy ma jej ukochany.
Dla niej każda piosenka, którą pisze, jak dla każdego artysty, jest jakąś historią. I teraz - mamy odegrać tę historię czy napisać swoją własną do tej muzyki? - dopytywał Marcin.
Jesteśmy przekonani, że parze uda się spełnić oczekiwania wokalistki, a przy okazji zaspokoić swoje potrzeby w tańcu.