W czasach PRL-u trendy w imionac rządziły się zupełnie innymi prawami niż dziś. Rodzice często sięgali po imiona klasyczne, bezpieczne i dobrze znane, które kojarzyły się z tradycją, rodziną i stabilnością. W szkołach i przedszkolach powtarzały się te same imiona, a na listach obecności trudno było znaleźć coś naprawdę oryginalnego. To, co było popularne, uchodziło za naturalny wybór, a moda na wyróżnianie się właściwie nie istniała.
Z czasem jednak wszystko się zmieniło. Moda na imiona, tak jak trendy w modzie, muzyce czy literaturze, wywraca się czasem do góry nogami. to, co kiedyś było na topie, dziś jest niemal zapomniane i odwrotnie. Tak jest chociażby w przypadku pewnego damskiego imienia, które każdy z nas zna. Kojarzy się ono jednak głównie z ciotkami i babciami, a nie z dziećmi.
Zobacz też: Nie nazwano tak żadnego dziecka w 2025 roku. Kiedyś to imię cieszyło się sporą popularnością
Imię Teresa
Jednym z takich imion jest Teresa. W okresie PRL-u należało ono do absolutnej czołówki najczęściej nadawanych imion żeńskich. Teresy były w każdej klasie, w każdym zakładzie pracy i na każdym osiedlu. Imię to kojarzyło się z powagą, solidnością i kobiecą siłą, a jednocześnie było uniwersalne i akceptowane w każdej rodzinie.
Dzisiaj Teresa brzmi dla wielu osób staroświecko i rzadko pojawia się wśród nowo narodzonych dziewczynek. Zdecydowanie częściej spotyka się je wśród kobiet w średnim wieku lub seniorek. A szkoda, bo to imię ma bogatą historię, piękne znaczenie i eleganckie brzmienie, które mogłoby z powodzeniem wrócić do łask. Być może, podobnie jak inne zapomniane imiona z czasów PRL-u, jeszcze doczeka się swojego drugiego życia.
Zobacz galerię: Imiona, które śmieszą obcokrajowców. Ich znaczenie wywołuje ogromne zdziwienie