Zapadł wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia pieszej przez autobus MPK

i

Autor: pixabay.com/succo

WYROK

Śmiertelne potrącenie na Górczynie. Kobieta zginęła na pasach pod kołami autobusu MPK. Zapadł wyrok

2023-05-19 8:25

W poznańskim sądzie zapadł wyrok w sprawie śmiertelnego potrącenia pieszej przez kierującą autobusem miejskim. Do tragedii doszło 4 stycznia 2022 roku na pętli Górczyn. Rodzina ofiary domagała się bezwzględnego pozbawienia wolności dla sprawczyni wypadku.

Górczyn. Śmiertelne potrącenie pieszej na pasach przez autobus MPK

Autobus linii 193 potrącił kobietę na pętli Górczyn 4 stycznia 2022 roku po godzinie 7:00. Kierująca autobusem miejskim Joanna K., włączając się do ruchu, by rozpocząć kurs, potrąciła przechodzącą przez przejście dla pieszych 42-letnią Anetę J. Kobieta upadła i wpadła pod koła pojazdu, który następnie po niej przejechał. Z relacji świadków wynikało, że prowadząca autobus początkowo nie zdawała sobie sprawy, że przejechała człowieka. - Kierująca autobusem została przebadana na zawartość alkoholu. Badanie wykazało, że była trzeźwa. Niestety, potrąconej kobiety nie udało się uratować, miała 43-lata. Pomoc została jej udzielona natychmiast; była prowadzona reanimacja, która niestety się nie powiodła - przekazała nam wtedy mł. asp. Marta Mróz z poznańskiej policji.

Kierująca nie przyznała się do winy. Miał zawinić "martwy punkt"

Joanna K. miała 14-letnie doświadczenie w MPK. Podczas procesu nie przyznała się do winy. Podkreślała, że kobieta znalazła się w "martwym punkcie", więc była niewidoczna dla kierującej autobus. Asesor sądowy nie przyjmował takiego tłumaczenia. Podkreślał, że Joanna K. doskonale znała specyfikę pętli na Górczynie. I gdyby tylko się wychyliła, by się dokładnie rozejrzeć, widziałaby przejście dla pieszych i do tragedii by nie doszło.

Śmiertelne potrącenie na Górczynie. Zapadł wyrok

Rodzina ofiary domagała się kary bezwzględnego więzienia dla kierującej pojazdem MPK Poznań. Prokurator wnosił o rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Sąd podzielił jego zdanie. Kobieta dostała także czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów.

Wyrok nie jest prawomocny. Pełnomocnik rodziny i obrona skazanej decyzję o ewentualnym odwołaniu mają podjąć dopiero po wnikliwym zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.

W sądzie trwa jeszcze osobne postępowanie cywilne o odszkodowanie dla męża ofiary.