Akcja sypania fusów w Suchym Lesie

i

Autor: Stowarzyszenie Lokalni

Oblodzony przejazd kolejowy cały w kawie! "Pachniało obłędnie przez cały dzień"

2021-02-15 12:10

Fusy po kawie zamiast soli wysypali mieszkańcy Suchego Lasu na oblodzonym przejeździe kolejowym. Na razie to eksperyment, ale społecznicy ze stowarzyszenia Lokalni mają już apetyt na więcej.

Mieszkańcy Suchego Lasu wzięli fusy po kawie w swoje ręce i posypali nimi - na razie symbolicznie - oblodzone przejście przy torach kolejowych. To na razie eksperyment - mówi Anna Ohirko ze Stowarzyszenia Lokalni.

Fusy zbieraliśmy wśród znajomych. Nie ukrywajmy, że w dobie lockdownu kawiarnie funkcjonują jak funkcjonują i pozyskanie ich nie było łatwe. Ale kilogram starczył nam na wysypanie około 40 metrów na podejściu. Do końca dnia - a wysypaliśmy fusy około południa - dzwonili do nas znajomi i mówili, że pachnie obłędnie. Szli państwo i z psami i z kijkami. Na tym odcinku posypanym rzeczywiście przestało być ślisko. Psiaki nie były jakoś specjalnie zainteresowane: żaden nie chciał fusów ani lizać, ani jeść. Oczywiście nie jest ten poziom rozpuszczenia co sól, natomiast to tarcie się zwiększyło i zrobiło się bezpieczniej. 

Społecznicy poszli za śladem Lwowa i Krakowa, które na szerszą skalę testują sypanie śliskich ulic fusami zamiast solą. Sucholesianie chcieliby, żeby w przyszłości akcja się rozrosła i zapowiadają, że jeszcze tej zimy będą drążyć temat na terenie gminy. 

Oczywiście największym problemem jest pozyskanie odpowiedniej ilości fusów, ale przy zaangażowaniu wielu osób można nazbierać taką ilość żeby zastąpić tradycyjne metody chociaż tam gdzie środowisko przyrodnicze jest ważne np. w parkach.

Sceptycznie do sypania fusami na ulicach podchodzą naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego. Wyniki badań mówią, że odpady po kawie generują pleśń i mogą zatruwać ślimaki, dżdżownice i ptaki.

Dawid Kubacki SZCZERZE o ojcostwie. Żona skoczka może liczyć na wielkie wsparcie

Święta kościelne. Czy znasz najważniejsze daty?

Pytanie 1 z 10
Kiedy obchodzimy Trzech Króli?