Wi-Fi zakazane w szkole? Taka petycja trafiła do Sejmu w pierwszej połowie sierpnia, jednak głośno o niej zrobiło się dopiero teraz. Dzięki art. 63 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej każdy ma prawo do składania petycji, wniosków i skarg w interesie publicznym, własnym lub innej osoby. Tym razem autorzy jednej z nich postanowili rozliczyć się z dostępem do internetu w szkołach za pośrednictwem Wi-Fi i w petycji skierowanej do Sejmu wskazali zagrożenia wynikające z dostępu do sieci na terenie placówek oświatowych, między innymi szkodliwy wpływ na zdrowie ze względu na sztuczne promieniowanie mikrofalowe. Poza szkołami, Wi-Fi miałoby być zakazane również w domach dziecka, żłobkach, przedszkolach, szpitalach, hospicjach i domach pomocy społecznej. Jak można się było spodziewać, pomysł wzbudził oburzenie sporej części społeczeństwa. Czy uczniowie rzeczywiście powinni się obawiać?
Wi-Fi zakazane w szkole?
W złożonej petycji autorzy proponują alternatywę dla sieci Wi-Fi, jaką miałoby być przejście szkół na połączenie internetowe drogą kablową. Co więcej, twórcy petycji domagają się kar grzywny w wysokości stu złotych za każdy dzień stosowania sieci bezprzewodowej. Dobra wiadomość jest jednak taka, że do Sejmu trafia wiele podobnych i równie absurdalnych petycji, natomiast szanse na ich powodzenie są bardzo niewielkie.