Finał programu The Voice Senior zbliża się wielkimi krokami. W ostatnim odcinku widzowie dowiedzieli się, którzy uczestnicy będą reprezentować drużyny trenerów. Jak można się było spodziewać, wybory jurorów nie spotkały się z tylko pozytywnym odbiorem. Za pośrednictwem mediów społecznościowych wielbiciele formatu zdradzili, które decyzje ich zadowoliły, a które mocno rozczarowały. Co ciekawe, największe emocje wzbudził występ Larysy Tsoy, od początku typowanej na zwyciężczynię programu. Maryla Rodowicz zaprosiła artystkę do finału, co spotkało się z mieszanymi opiniami. Część widzów uznała, że uczestniczka nie najlepiej poradziła sobie z wykonaniem wielkiego hitu Szklana pogoda, a o przejściu dalej zadecydował nie głos, a charyzma sceniczna. Wielu fanów na miejscu seniorki widziałoby pana Stanisława, który musiał pożegnać się z formatem.
Maryla Rodowicz zaskoczyła
Larysa Tsoy to artystka, jakiej w The Voice Senior jeszcze nie było. Obdarzona niezwykłą charyzmą wokalistka w mgnieniu oka zaskarbiła sobie sympatię publiczności. Co zatem sprawiło, że jej awans do finału podzielił internautów? Zdaniem fanów formatu artystka nie udźwignęła kawałka Szklana pogoda.
Energia sceniczna to nie wszystko.. Moim zdaniem Pan Sławek powinien przejść dalej.
Żal Pana Sławomira, był najlepszy. Pani Larysa nie rozumiała o czym śpiewa, pół tekstu poprzekręcane, słabe to było.
Mi również nie podobał się występ Pani Larysy. Piosenka była bardziej wykrzyczana niż zaśpiewana. Za to pan w czarnym zaśpiewał bardzo ładnie - można przeczytać na Facebooku.
Czy to właśnie charyzmatyczna Larysa wygra program? O tym zadecydują widzowie!