Sylvia Novak z klipem me gusta podbija sieć. Artystka zachwyca swoich fanów

i

Autor: Materiały Prasowe Sylvii Novak Sylvia Novak z klipem me gusta podbija sieć. Artystka zachwyca swoich fanów

Sylvia Novak z klipem me gusta podbija sieć. Artystka zachwyca swoich fanów

2020-09-25 6:24

Sylvia Novak wydała swój pierwszy singiel. W warstwie muzycznej jest to pop z modnym obecnie vibe’em latino. 
W warstwie lirycznej natomiast, artystce zależało na wsparciu i dodaniu otuchy kobietom, 
które przeżyły trudne miłosne rozstania.

Muzyka w Sylvii życiu jest niemalże wpisana w jej DNA. Swoją wokalną przygodę rozpoczynała mając 4 lata - śpiewając ukochanemu dziadkowi Stanisławowi, który w latach powojennych miał swój zespół - był samoukiem w grze na skrzypcach i saksofonie. Rodzice Sylvii poznali się na studiach muzycznych i od tamtej pory muzyka jest nieodłącznym elementem życia ich rodziny. Sylvia w latach dziecięcych sama zabiegała, by rozwijać się muzycznie, co pokazywała wygrywając liczne dziecięce festiwale. Pewnego dnia spakowała plecak i poprosiła rodziców, by zapisali ją do szkoły muzycznej. Ukończyła I st. Szkoły Muzycznej im. Grażyny Bacewicz w Radomsku w klasie fortepianu. W ostatnich latach rozwijała swój talent wokalny m.in. pod okiem Elżbiety Zapendowskiej, która powiedziała o Sylvii. Masz coś magicznego w oczach i głosie, ciebie dziewczyno się zapamiętuje!. Obecnie trenuje swój wokal w Szkole Gospel u założycielki tej szkoły – Anny Bajak. Sylvia posiada nietuzinkowy rodzaj głosu – kontralt, który jest niskim, kobiecym głosem, ale z ogromną skalą.

ESKA XD #003

Sylvia Novak zachwyca singlem me gusta

Utwór me gusta to słodko-gorzkie połączenie. Z jednej strony słodki i lekki klimat muzyki latino, z drugiej zaś gorzka historia, jaki chciała tym utworem opowiedzieć artystka. Fani są zachwyceni najnowszą produkcją i gratulują piosenkarce takiego połączenia. Jak mówi sama wokalistka, to niezwykły singiel:

Bardzo chciałam, by me gusta dodała siły każdej kobiecie, która przeżywa rozstanie. Dziś jestem w szczęśliwym w małżeństwie od ponad dwóch lat, ale dobrze wiem, co czuje kobieta, której związek rozpada się, gdy „kruszy się iluzja” szczęścia, które miało być na zawsze. Wiem też ze swojego doświadczenia, że po każdej burzy wychodzi słońce i koniec związku to nie koniec świata. Wręcz przeciwnie, może być to nowy, wspaniały początek. Moment, w którym każda z nas może się skupić na swoim własnym szczęściu. Moment, w którym uczymy się spędzać czas same ze sobą, zaczynamy się na nowo poznawać, lubić, kochać… Okazuje się, że bez toksycznej relacji, czujemy się lepiej, stajemy się bardziej pewne siebie i coraz lepiej wiemy czego chcemy od życia, związku, mężczyzny …a już na pewno czego NIE CHCEMY. Bardzo zależało mi, by dodać odwagi wszystkim kobietom, które doświadczyły rozstania bądź boją się uciec z nieszczęśliwych relacji. Strach ten w dużej mierze spowodowany jest ostracyzmowi i presji społeczeństwa, jakiej my, kobiety w Polsce często doświadczamy słysząc, że kobieta bez męża, bez dziecka, za stara jest nie wartościowa, a już na pewno niemile widziana. Zbyt dużo kobiet jest nieszczęśliwych w naszym kraju i bardzo chciałabym, by częściej myślały o sobie, by nie bały się zaczynać wszystkiego od nowa, odejść od relacji, które je niszczą, bo może się okazać, że dzięki temu zbudują siebie na nowo i będą jeszcze silniejsze niż kiedyś.