- U wybrzeży Bostonu zaobserwowano walenia biskajskiego, jednego z najrzadszych i największych ssaków na Ziemi, skrajnie zagrożonego wyginięciem.
- Naukowcy podejrzewają, że to ten sam osobnik, który latem 2024 roku pojawił się u wybrzeży Irlandii. Przyczyną migracji mogą być zmiany klimatu.
- Na świecie żyje zaledwie około 370 waleni biskajskich, a ich populacja została niemal całkowicie wyniszczona przez wielowiekowe polowania.
- Więcej informacji z Polski i Świata znajdziesz na stronie Radia Eska.
Święto biologów morskich. Z Oceanu Atlantyckiego wyłonił się bardzo rzadki waleń
Naukowcy zauważyli nietypowego gościa, który pojawił się u wybrzeży Bostonu w Stanach Zjenoczonych. W wodach Oceanu Atlantyckiego zauważono jednego z najrzadszych ssaków świata, czyli walenia biskajskiego. To jeden z największych ssaków żyjących na Ziemii. Charakteryzuje się ogromną masą i wielkością — dorosłe osobniki mogą sięgać nawet 1,5 kilometra długości, a ich waga dochodzi do 70 ton. Poza tym to spokojne ssaki. Żerują zazwyczaj w pobliżu brzegów. Po raz pierwszy waleń biskajski został opisany w 1776 roku przez duńskiego botanika i zoologa Otto Friedrich Müllera.
Pojawienie się walenia biskajskiego u wybrzeży Bostonu to prawdziwe święto w świecie nauki. Wcześniej, latem 2024 r. jeden z osobników został zauważony w wodach Irlandii. Naukowcy podejrzewają, że ssak, który pojawił ostatnio w wodach USA, to dokładnie ten sam osobnik. Na razie naukowcy nie wiedzą, dlaczego waleń zdecydował się na podróż transatlantycką. Wstępne hipotezy zakładają, że zmiany klimatu sprawiły, że eksplorują coraz dalsze tereny w poszukiwaniu pożywienia.
Waleń baskijski jest krytycznie zagrożony wyginięciem
Dlaczego pojawienie się walenia baskijskiego w wodach Bostonu jest tak wielkim wydarzeniem wśród naukowców? Niestety, ssaki te są skrajnie zagrożone wyginięciem. Obecnie szacuje się, że na całym świecie żyje około 370 osobników tego gatunku. Przekleństwem tych ssaków okazała się ich łagona natura i żerowanie w pobliżu brzegów. Dzięki temu stanowiły łatwy cel dla kłusowników. Na walenie polowali już średniowieczni Baskowie i to od nich wzięła się nazwa. Prawdziwy pogrom nastąpił jednak później, a na przełomie XIX i XX w. populacja tego ssaka w jego naturalnym środowisku praktycznie przestała istnieć. Oficjalnie zakaz polowań na walenie biskajskie został wprowadzony dopiero 1967 r. Obecnie walenie biskajskie znajdują się w Czerwonej księdze gatunków zagrożonych, jako ssaki krytycznie zagrożone, będące na granicy wymarcia.
