Powrót Quebonafide! Nowy kawałek rapera zaskoczeniem

Powrót Quebonafide, to marzenie wielu fanów rapera, który od dłuższego czasu prezentuje swoje nowości jako Jakub Grabowski. Kolega Taco porzucił swój dawny, sceniczny wizerunek oraz ksywkę na rzecz początkującego rapera, który dopiero rozpoczyna swoją muzyczną przygodę. Zabieg okazał się strzałem w dziesiątkę, a jego nowa forma działalności artystycznej spodobała się fanom do tego stopnia, że Jakub z Ciechanowa szybko stał się wielką gwiazdą nie tylko dni miast i kameralnych występów, ale również największych imprez w Polsce takich jak SBM festiwal. Choć Quebonafide zakończył karierę i pożegnał się ze swoim starym wizerunkiem, to fani co rusz dostają solidną porcję nowości sygnowaną starą ksywką Jakuba. Mowa m.in. o hitowym już kawałku Same Zmartwienia, która pojawiła się na krążku Kubana czy utwór Przyszedłem Tu, w którym razem z Błażejem Królem rozlicza się z przeszłością. Tym razem jednak raper zaskoczył wszystkich wrzucając do sieci fragmenty swojego niedokończonego utworu. Wystarczyła jedna wiadomość, by z urywków stworzyć najnowszą piosenkę Quebo!

Quebonafide walczył z prezydentem Ciechanowa! Kto wygrał pojedynek?

Quebonafide - ostatnia piosenka

Quebonafide zakończył karierę publikując utwór Refren trochę jak Lana Del Rey. W dniu premiery pożegnał się z dawną ksywką i przyznał, że teraz czas na nowe. Od tego czasu zaczął publikować jako Jakub Grabowski. Fani, choć zaskoczeni jego decyzją, z ogromną ekscytacją i ciekawością przyjęli nowy image rapera. I choć wielu myślało, że to całkowity koniec Quebo, to przyjaciel Taco, co jakiś czas robił mały ukłon w stronę fanów i swoich przyjaciół z branży dogrywając featy m.in. do Kubana, Błażeja Króla czy Malika Montany. Jednak okazało się, że współprace i gościnne zwrotki, to nie jedyna dzialałność Quebo. Raper wrzucił na swojego Twittera fragmenty utworu, który nigdy nie został dokończony.

Do postu Jakuba Grabowskiego szybko dotarł tiktoker latwogang, który wysłał mu prywatną wiadomość, w której przyznał, że przykro mu z powodu tego, że kawałek nie został nigdy wydany. Jednak odpowiedź, którą dostał od Quebo kompletnie go zaskoczyła.

Quebonafide śpiewa piosenkę z Rodziny Zastępczej. Komiczny moment zostanie w pamięci

Hm, stary... Jeśli chcesz, to ja Ci mogę podesłać materiały do dokończenia tej piosenki, to będziesz sobie mógł skończyć ją na spokojnie.

Twórca zmontował kawałek i odesłał raperowi swoją wersję.

Wiesz co, słuchaj. No mi się mega to podoba. Wrzucam sobie na Twittera, a jak Ty byś miał ochotę wrzucić sobie na YT no to yeż bez żadnego problemu. Ja jestem okej z tym. Także śmiało.

Kawałek w krótkim czasie zebrał dziesiątki tysięcy odtworzeń, a fani tęskniący za Quebo mogli choć przez chwilę wrócić do dawnych czasów, w których zachwycali się nowościami od rapera. Myślicie, że to początek wielkiego powrotu? A może jedynie ukłon w stronę słuchaczy?