Milionerzy

i

Autor: screen Milionerzy

'Pan kotek był chory, przyszedł pan doktor…' i co zaordynował? Odpowiedź na pytanie z Milionerów

2019-02-11 12:44

„Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, i przyszedł pan doktor…” postawił diagnozę i co zaordynował oprócz restrykcyjnej diety? Tym razem uczestnik teleturnieju Milionerzy musiał wykazać się wiedzą z zakresu… wierszy dla dzieci. Mimo, że każdy w dzieciństwie miał okazję zapoznać się z tekstem Stanisława Jachowicza, to niestety z czasem zapominamy, co dokładnie się w nim znajdowało. Co lekarz zaordynował oprócz restrykcyjnej diety? Sprawdź już teraz na ESKA.pl

„Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, i przyszedł pan doktor…” postawił diagnozę i co zaordynował oprócz restrykcyjnej diety? Wiersz o Chorym kotku zna każdy. Czy każdy jednak pamięta, wers po wersie znanego tekstu? Uczestnik 145 odcinka Milionerów musiał wykazać się dogłębną znajomością tekstu Jachowicza. Czy wybrał poprawną odpowiedź? Sprawdź już teraz na ESKA.pl!

Przeczytaj takżeW balecie Czajkowskiego obietnica wiecznej miłości ma wyzwolić Odettę… Odpowiedź na pytanie z Milionerów

ZobaczKtóry Mieszko był polskim królem? Odpowiedź na pytanie z Milionerów

Milionerzy: czy wygrałbyś milion? Sprawdź się!

Pytanie 1 z 12
Pytanie za 500 zł: Co ukoi nerwy i zastąpi cytrynę?

Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku, i przyszedł pan doktor…

Uczestnik walczył o 40 tysięcy złotych. Aby zgarnąć pieniądze, musiał wybrać poprawny wariant spośród: A) lewatywę B) węgiel leczniczy C) czarne jagody D) pijawki. Nie znał odpowiedzi na pytanie, dlatego użył koła ratunkowego - telefon do przyjaciela. Po drugiej stronie słuchawki znalazł się tata uczestnika, który polecił zaznaczenie A. Uczestnik skorzystał z porady i właśnie taką odpowiedź wybrał. Niestety okazało się, że to D jest prawidłową odpowiedzią. Chcecie przypomnieć sobie tekst Chory kotek? Poniżej publikujemy cały wiersz.

Stanisław Jachowicz - Chory kotek

 

Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku,

I przyszedł kot doktór: «Jak się masz koteczku!»

«Źle bardzo…» i łapkę wyciągnął do niego.

Wziął za puls pan doktór poważnie chorego,

 

I dziwy mu śpiewa: «zanadto się jadło,

Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło;

Źle bardzo… gorączka! źle bardzo koteczku!

Oj długo ty, długo poleżysz w łóżeczku,

I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:

 

Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!

«A myszki nie można? zapyta koteczek,

Lub z ptaszka małego choć parę udeczek?»

«Broń Boże! pijawki i dyeta ścisła!

Od tego pomyślność w leczeniu zawisła.»

 

I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki

Nietknięte, zdaleka pachniały mu myszki.

Patrzcie, jak złe łakomstwo! kotek przebrał miarę;

Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę:

Tak się i z wami, dziateczki, stać może;

 

Od łakomstwa strzeż was Boże!

 

Źródło: wolnelektury.pl