Wiktor Dyduła

i

Autor: Dagmara Szewczuk @dagsoon

Pal licho! Wiktor Dyduła zabrał fanów do nieba

2023-03-17 13:22

Wiktor Dyduła nie pozwala o sobie zapomnieć. Tuż po zakończeniu przygody z programem The Voice of Poland wokalista rzucił się w wir pracy, czego efektem jest jego pierwszy długogrający album studyjny zatytułowany Pal licho. Zawarty na nim materiał może was mocno zaskoczyć.

Wiktor Dyduła dał się poznać szerszej publiczności, biorąc udział w 12. edycji programu The Voice of Poland. Wokalista szybko zaskarbił sobie sympatię widzów, którzy typowali go na zwycięzcę show. I choć ostatecznie zajął w nim czwarte miejsce, to czas pokazał, że to właśnie on najlepiej wykorzystał daną mu szansę. Niedługo po zakończeniu przygody z formatem Wiktor zamknął się w studiu nagraniowym, by rozpocząć prace nad swoim debiutanckim krążkiem, który jest już dostępny w sprzedaży. Album Pal licho! to zbiór trzynastu kawałków, które mogą was mocno zaskoczyć. Artysta dał się bowiem poznać publiczności jako showman, który posiada dystans do siebie i umie obrócić wszystko w żart. Na debiutanckim longplayu Dyduły nie brakuje jednak numerów wyrażających smutek, złość i rozczarowanie. Ba! Można nawet odnieść wrażenie, że stanowią one 70% zawartości całego wydawnictwa. Dzień przed wydaniem płyty wokalista zagrał premierowy koncert w warszawskim Niebie.

Wiktor Dyduła zaczynał w Idolu. Finalista The Voice of Poland zmienił się nie do poznania!

Wiktor Dyduła nie zwalnia tempa. Finalista The Voice of Poland o planach na przyszłość

Wiktor Dyduła - płyta

Dla każdego artysty najtrudniejszym sprawdzianem są koncerty. To właśnie reakcja publiczności pozwala ocenić, czy zaprezentowany materiał został przyjęty zgodnie z oczekiwaniami. Wiktor Dyduła miał o tyle trudniejsze zadanie, że niektóre z kawałków, które złożyły się na jego koncertową setlistę, nie były wcześniej opublikowane, a oprócz fanów, pod sceną byli obecni też przedstawiciele branży. Ci, jak wiadomo, bywają surowi. Wszystko wskazuje na to, że finalista Voice'a nie musi się martwić. Publiczność zgromadzona w warszawskim Niebie przyjęła twórczość artysty z entuzjazmem, a w kuluarach słychać było słowa uznania dla jego talentu i charyzmy scenicznej. Krążek Pal licho! to eklektyczne wydawnictwo, które broni się zarówno w wersji studyjnej, jak i na koncertach. Oby tych było z czasem coraz więcej!

Są piosenki do pobujania, dzikich pląsów, ale również nostalgiczne do płaczliwych wieczorów, czy romantyczne do spędzania czasu we dwoje, troje lub czworo. Niektóre piosenki bardzo długo czekały „w szufladzie" tym bardziej jestem bardzo szczęśliwy, że w końcu udało się je wszystkie zebrać na mojej debiutanckiej płycie - mówi o swoim debiucie Wiktor.

W języku angielskim funkcjonuje powiedzenie "Talent always wins" i w tym konkretnym przypadku sprawdza się ono idealnie.

Sonda
Czy zapoznasz się z albumem Wiktora Dyduły?