Końcówka pierwszego tygodnia czerwca, choć ciepła, da nam popalić. Przyjemne promienie słońca, to w wielu miejscach cisza przed burzą. I to dosłownie. Czeka nas dynamiczna mieszanka. Będzie słońce, deszcz, wyładowania atmosferyczne, i tak w kółko. Burze mogą być naprawdę solidne, bo z ulewą nawet do 40 mm, gradem i wiatrem do 90 km/h.
Nad morzem chłodniej, od 19 do 22°C, ale im dalej w głąb kraju, tym cieplej. W centrum do 26°C, a na południowym wschodzie nawet 30°C. Wiatr ogólnie umiarkowany, czasem porywisty.
Pas od Śląska, przez Małopolskę i centrum aż po Podlasie może być pod ostrzałem burz. I to takich z ulewami, wiatrem, a miejscami gradem. Na południowym wschodzie, w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku trochę spokojniej, z większymi szansami na pogodniejsze niebo.
Zobacz też: Podwyżka minimalnej krajowej. Nawet o 600zł!
Prognoza pogody - czerwiec 2025
Ledwo zaczęło się lato meteorologiczne, a już mamy pierwsze przewidywania na kolejne miesiące. Po wyjątkowo zimnym maju, który był najchłodniejszy od 1991 roku, wygląda na to, że czekają nas cieplejsze dni. I to całkiem sporo.
Modele pogodowe z Europy i USA wskazują na lato powyżej normy temperaturowej. W czerwcu nie przewiduje się jeszcze fal upałów, ale dni gorących (25-29°C) ma nie brakować. Pierwszy dzień z upałem (30°C i więcej) powinien się pojawić między 6 a 8 czerwca. Tropikalne noce (gdy temperatura nie spada poniżej 20°C) też są bardzo możliwe, choć nie będą codziennością.
Modele CFS mówią, że czerwiec może być bardzo mokry w południowej i centralnej Polsce, a ECMWF z kolei sugeruje suchy miesiąc. Także w tym przypadku ciężko przewidzieć, jak będą wyglądał kolejne dni i czy burzowy front utrzyma się nad naszym krajem.
Zobacz galerię: Promocje w Action idealne na wakacje. Mini prostownica i lokówka to hity!