Zakaz silników spalinowych od 2035 roku? UE może jednak zmienić decyzję

2025-12-12 13:44

Zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami spalinowymi od 2035 roku, który miał być jednym z filarów europejskiej polityki klimatycznej, coraz wyraźniej traci polityczne poparcie. Jak informuje niemiecki dziennik „Bild”, w Unii Europejskiej narasta spór, a Komisja Europejska rozważa złagodzenie lub modyfikację dotychczasowych ustaleń.

Nowe samochody (zdjęcie ilustracyjne)

i

Autor: MARCIN GADOMSKI / SUPER EXPRESS Nowe samochody (zdjęcie ilustracyjne)

Koniec silników spalinowych w UE?

Zgodnie z obowiązującymi założeniami, od 2035 roku na terenie Unii Europejskiej nie miałyby być rejestrowane nowe samochody osobowe emitujące CO₂. W praktyce oznaczałoby to koniec sprzedaży aut z silnikami benzynowymi i diesla, a także większości hybryd. Celem regulacji było przyspieszenie elektryfikacji transportu i redukcja emisji gazów cieplarnianych.

Polityczny sprzeciw rośnie

Jak podaje „Bild”, coraz więcej państw członkowskich naciska na zmianę przepisów. Największy opór pochodzi m.in. z Niemiec i Włoch, gdzie przemysł motoryzacyjny odgrywa kluczową rolę w gospodarce. Politycy argumentują, że całkowity zakaz silników spalinowych jest zbyt radykalny i nie uwzględnia realiów rynku.

Wskazuje się m.in. na:

  • zbyt wolny rozwój infrastruktury ładowania,
  • wysokie ceny samochodów elektrycznych,
  • obawy konsumentów dotyczące zasięgu i trwałości baterii,
  • ryzyko utraty miejsc pracy w sektorze motoryzacyjnym.

Możliwy kompromis zamiast całkowitego zakazu

Według informacji „Bilda”, w Brukseli rozważany jest kompromisowy scenariusz, który nie oznaczałby pełnego wycofania silników spalinowych. Jednym z wariantów jest odejście od 100-procentowej redukcji emisji CO₂ w nowych autach na rzecz mniej restrykcyjnego celu, np. 90 procent.

Taki zapis umożliwiłby dalszą sprzedaż ograniczonej liczby pojazdów:

  • z nowoczesnymi silnikami spalinowymi,
  • hybrydowych,
  • napędzanych paliwami syntetycznymi (e-fuels).

Branża motoryzacyjna apeluje o „neutralność technologiczną”

Producenci samochodów od dawna podnoszą argument tzw. neutralności technologicznej. Ich zdaniem Unia Europejska nie powinna narzucać jednego rozwiązania – napędu elektrycznego – lecz pozostawić rynek otwarty na różne technologie, o ile spełniają one normy emisji.

„Bild” zwraca uwagę, że całkowite skupienie się na elektromobilności może osłabić europejskich producentów w starciu z konkurencją z Chin, która już dziś dominuje w segmencie aut elektrycznych.

Co to oznacza dla kierowców?

Jeśli unijne przepisy zostaną zmienione:

  • silniki spalinowe mogą pozostać na rynku po 2035 roku, choć w ograniczonej formie,
  • transformacja motoryzacji będzie wolniejsza i bardziej elastyczna,
  • kierowcy zyskają większy wybór technologii napędu.

Ostateczne decyzje mają zapaść w najbliższych miesiącach. Jak podkreśla „Bild”, temat zakazu silników spalinowych stał się jednym z kluczowych punktów sporu w europejskiej polityce i może jeszcze wielokrotnie wracać na agendę Brukseli.

Nowy Nissan LEAF:

Garaż odc. 4