Macan, czyli Porsche do miasta. Elektryczny następca bestsellerowego SUV-a zaskakuje praktycznością i osiągami

2025-11-23 20:34

Macan to dla Porsche model wyjątkowy – od 2014 r. sprzedano na świecie około miliona egzemplarzy tej serii, czyniąc ją jednym z filarów marki. Przez lata dominował przede wszystkim wariant spalinowy, ceniony za świetne prowadzenie i sportowy charakter w kompaktowym, praktycznym wydaniu. Dziś jednak Macan występuje już - w Europie - wyłącznie jako model elektryczny, stworzony na zupełnie nowej platformie PPE. Podobnie jak wersja spalinowa oferuje niezwykłe osiągi, ale przewagą elektryka jest naturalnie cisza i komfort, a także praktyczność, m.in. duża przestrzeń bagażowa.

Macan to najlepiej sprzedającą się linia modelowa Porsche. Tylko w trzech pierwszych kwartałach 2025 roku z taśm produkcyjnych zjechało ponad 64 tys. egzemplarzy (55 proc. w wersji elektrycznej; poza UE Macan występuje także w wersji spalinowej). Od początku produkcji (2014) sprzedano już około miliona egzemplarzy tego miejskiego SUV-a.

Na początku 2024 roku zaprezentowano zupełnie nowego, w pełni elektrycznego Macana. 

Porsche Macan 4

Nowy Macan 4 korzysta wyłącznie z silników synchronicznych z magnesami trwałymi (PSM) – po jednym na każdej osi. Porsche podkreśla, że to rozwiązanie dobrano dla zapewnienia powtarzalnej mocy i wysokiej efektywności, i to czuć.

W połączeniu z procedurą Launch Control w trybie overboost Macan 4 rozwija 300 kW (408 KM). Sprint do setki trwa zaledwie 5,2 s. Reakcja na gaz jest natychmiastowa, a auto przyspiesza tak równomiernie i bez wysiłku, że łatwo zapomnieć o jego masie i gabarytach. Przy wyższych prędkościach wrażenie stabilności potęguje napęd na wszystkie koła i bardzo precyzyjny układ kierowniczy.

Po raz pierwszy w Macanie dostępna jest skrętna tylna oś, która w mieście skraca średnicę zawracania do 11,1 m. To także opcja, którą szczególnie docenią kierowcy lubiący dynamiczne zakręty.

Bateria, ładowanie i zasięg Macana 4

Litowo-jonowy akumulator ma 100 kWh brutto, z czego 95 kWh można wykorzystać. To centralny element platformy PPE o architekturze 800 V, zastosowanej w Porsche po raz pierwszy.

Macan ładuje się wyjątkowo szybko: 

  • DC do 270 kW – 10–80% w ok. 21 minut,
  • na stacjach 400 V bateria dzieli się na dwie części, co pozwala ładować z mocą do 135 kW bez dodatkowego wzmacniacza,
  • AC do 11 kW w warunkach domowych.

Deklarowany zasięg w cyklu WLTP to do 613 km - w sprzyjających warunkach pogodowych wartość ta to blisko 600 km. Pomaga w tym świetna aerodynamika – współczynnik oporu tylko 0,25 czyni Macana jednym z najbardziej opływowych SUV-ów na rynku.

Zaskakująco przestronny, z dwoma bagażnikami 

Macan pozostaje mniejszym SUV-em, ale wnętrze jest jednym z najbardziej pozytywnych zaskoczeń. Z przodu i z tyłu miejsca jest zauważalnie więcej niż wcześniej – kierowca i pasażer siedzą teraz nawet o 28 mm niżej, a osoby z tyłu o 15 mm niżej, z dodatkową przestrzenią na nogi.

Elektryfikacja przyniosła też konkretne korzyści bagażowe:

  • tylny bagażnik ma do 540 l,
  • pod maską przednią znajduje się 84-litrowy frunk (na kable do ładowania lub zakupy czy torbę),
  • po złożeniu oparcia kanapy ładowność rośnie do 1348 l,
  • maksymalny uciąg przyczepy wynosi 2000 kg.

Cyfrowy kokpit z trzema ekranami i AR

Wnętrze jest nowoczesne, ale nie przytłacza technologią. Porsche postawiło na aż trzy ekrany:

  • zakrzywiony 12,6-calowy zestaw wskaźników,
  • centralny ekran 10,9 cala,
  • opcjonalny ekran pasażera (również 10,9 cala), na którym można nawet oglądać wideo podczas jazdy.

Nowością w Macanie jest wyświetlacz head-up z rozszerzoną rzeczywistością. Strzałki nawigacji czy komunikaty wyglądają tak, jakby były umieszczone kilkanaście metrów przed autem, co w praktyce bardzo ułatwia jazdę w mieście.

Macan 4. Prowadzenie 

Nowy Macan to wciąż SUV, ale prowadzi się jak samochód niższy, bardziej zwarty, zdecydowanie bardziej sportowy. Duża w tym zasługa nisko położonego środka ciężkości, amortyzatorów o konstrukcji dwuzaworowej oraz znanej z Porsche precyzji układu kierowniczego. Macan 4 potrafi jechać miękko, ale gdy przychodzi potrzeba dynamicznej jazdy – błyskawicznie utwardza zawieszenie i pewnie wpisuje się w łuki.

Testowany egzemplarz – z bardzo bogatym, opcjonalnym wyposażeniem (m.in. skrętna tylna oś - 8051 zł, head-up z AR - 9444 zł, system kontroli jakości powietrza - 1832 zł, nagłośnienie Burmester 20 592 zł, wyświetlacz dla pasażera - 6451 zł) kosztuje 601 tys. zł. To wysoka kwota, ale w świecie elektrycznych SUV-ów premium Porsche oferuje za nią naprawdę dużo: osiągi, praktyczność, jakość, technologię, no i prestiż. 

To, co negatywnie zaskakuje, to jakość kamery cofania - w niektórych modelach ze zdecydowanie niższej półki obraz jest wyraźniejszy. Kierowcy elektryków wciąż mogą narzekać także na niewielką liczbę punktów ładowania. 

Podsumowując, Porsche Macan 4 to nowoczesny, szybki i bardzo dopracowany SUV, który w pełni zasługuje na miano elektrycznego następcy bestsellerowej serii. Łączy osiągi na poziomie aut sportowych, praktyczność auta rodzinnego i technologię, która wspiera kierowcę.