Wykonawczyni licznych przebojów powróciła na stołeczny PGE Narodowy, by ponownie wystąpić dla dziesiątek tysięcy swoich fanów. Koncerty sanah odbyły się z rozmachem 19 i 20 września. Nie brakowało niespodzianek i zaproszonych gości, w tym m.in. Katarzyny Nosowskiej czy Krzysztofa Zalewskiego, ale prawdziwą sensację wywołał mąż artystki.
sanah na PGE Narodowym. Tysiące fanów bawiły się na koncertach
Piosenkarka od kilku lat wyprzedaje występy w największych halach w całej Polsce. Po sukcesach występów na Stadionie Narodowym zapowiedziała pod koniec 2024 roku wielki powrót. Doszło do niego 19 i 20 września br. - w obu koncertach uczestniczyło po 65 tysięcy widzów, po brzegi wypełniając widownię.
Zobacz też: Doda ostro o Skolimie. Kilka występów dziennie? "Jest to słabe"
Wykonawczyni przebojów "Ale jazz!", Szampan", "Melodia", "Eldorado" czy "No sory", a także interpretacji wierszy najwybitniejszych polskich poetów, jak zawsze zachwyciła. Oprócz gwiazd specjalnych - innych znanych i cenionych powszechnie muzyków, prawdziwą furorę zrobił mąż 28-letniej artystki. W czasie koncertu dołączył do niej na scenie, prowadząc srebrny traktor!
Stanisław Grabowski - kim jest mąż sanah? "Bez niego odleciałabym"
Para pobrała się w 2022 roku. Mimo że ukochany sanah nie jest osobą powszechnie znaną, to na co dzień współpracuje z nią zawodowo. Stanisław Grabowski niepostrzeżenie działa w branży muzycznej i przyczynił się m.in. do powstania utworu pt. "Święty Graal". Wziął też udział w kilku teledyskach swojej partnerki, m.in. tym nagranym do piosenki "Kolońska i szlugi".
"Dorosłam. Małżeństwo sprzyja życiu spokojniejszemu, pielęgnowaniu relacji, dbaniu o siebie nawzajem. [...] Bez niego odleciałabym za daleko, on trzyma mnie bliżej ziemi" - mówiła wokalistka po sformalizowaniu związku w rozmowie z magazynem "Vogue".