Już nie długo Mona Lisa zmieni swoje miejsce. Co to oznacza dla zwiedzających?

i

Autor: Thibault Camus/Associated Press/East News

KULTURA I SZTUKA

Już niedługo "Mona Lisa" zmieni swoje miejsce. Co to oznacza dla zwiedzających?

Legenda renesansu, najbardziej rozpoznawalny uśmiech w historii sztuki i tłumy turystów próbujące uchwycić go zza barierek – tak wygląda dziś wizyta u "Mony Lisy" w Luwrze. Teraz paryskie muzeum ogłasza duże zmiany: słynny obraz zyska własną galerię. Niestety, zmiana lokalizacji wiąże się z dodatkowymi opłatami. Już niedługo za wstęp do budynku z dziełem Leonarda da Vinci będzie obowiązywać dodatkowa opłata.

Jeśli kiedykolwiek próbowałeś zobaczyć "Monę Lisę" na żywo, wiesz, jak wygląda to w praktyce. Rzeka zwiedzających, kilkadziesiąt sekund na zrobienie zdjęcia i poczucie, że cały spektakl odbywa się raczej na ekranie smartfona niż w realnym świecie. Obraz, który dla wielu stanowi cel podróży do Paryża, jest dziś dostępny jedynie zza kuloodpornej szyby i z niemałego dystansu.

Władze Luwru uznały, że to zdecydowanie za mało, jak na ikonę światowego dziedzictwa. Dlatego "Mona Lisa" zmienia adres. Dzieło pozostanie w muzeum, ale zostanie przeniesione do specjalnie zaprojektowanej, nowoczesnej przestrzeni.

Osobna galeria i dodatkowa opłata

Nowa galeria, poświęcona wyłącznie dziełu Leonarda, ma powstać pod dziedzińcem Cour Carrée. To jedno z reprezentacyjnych miejsc Luwru, a jednocześnie wystarczająco przestronne, by pomieścić nie tylko obraz, ale i całą jego oprawę – od strefy wejściowej po materiały edukacyjne. Całość ma liczyć 3000 metrów kwadratowych.

Zgodnie z zapowiedziami dyrektorki muzeum, Laurence des Cars, nowa lokalizacja zapewni „nie tylko większy komfort oglądania, ale również kontekst i zrozumienie fenomenu dzieła”. Pojawią się materiały multimedialne i wystawy towarzyszące, a obraz w końcu przestanie dzielić przestrzeń z innymi dziełami, takimi jak "Gody w Kanie Galilejskiej" Veronesego, które dotąd często były ignorowane przez tłum zmierzający wyłącznie do Giocondy.

Niestety, dostęp do nowej galerii będzie dodatkowo płatny. Na razie nie ujawniono, ile trzeba będzie dopłacić, ale wiadomo już, że samo wejście do Luwru nie wystarczy, by stanąć oko w oko z najsłynniejszym uśmiechem świata.

"Nouveau Louvre" – ambitna transformacja za 800 mln euro

Przenosiny "Mony Lisy" to tylko część szerszego planu. Cały projekt nosi nazwę "Nouveau Louvre" i zakłada kompleksową rewitalizację jednego z najważniejszych muzeów świata. Francuski prezydent Emmanuel Macron zapowiedział zmiany już na początku roku, reagując na raport wskazujący na zły stan techniczny zabytkowych części muzeum.

Na renowację przeznaczono około 800 milionów euro. W planach jest nie tylko odświeżenie przestrzeni, ale też rozwiązanie problemów z przeciekami, modernizacja instalacji oraz budowa nowych wejść – tak, by skrócić kolejki i poprawić doświadczenia odwiedzających.

Kiedy zmiany wejdą w życie?

Prace nad nową galerią mają zakończyć się w 2031 roku. Do tego czasu "Mona Lisa" pozostanie na swoim dotychczasowym miejscu – w Sali Stanów (Salle des États), gdzie każdego roku mijają ją miliony turystów. Tyle że z roku na rok liczba odwiedzających rośnie, a komfort zwiedzania maleje. Wprowadzenie zmian wydaje się więc nie tylko decyzją estetyczną, ale wręcz koniecznością.

Większy komfort, lepsze warunki, a do tego szansa na prawdziwe zrozumienie fenomenu Giocondy – wszystko to brzmi obiecująco. Jednak w czasach inflacji i rosnących kosztów podróżowania, dodatkowy bilet może okazać się barierą dla niektórych zwiedzających.

Źródło: Rzeczpospolita

Przeczytaj też: Zniszczyli bezcenne dzieło sztuki. Muzeum w Weronie poszukuje pary lekkomyślnych turystów 

Byliśmy w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Dzieje się!