Koniec świata jeszcze w 2019 roku? Ta wizja z pewnością jednych przerazi, a drugich rozbawi. W końcu każdy z nas ma już kilka końców świata za sobą. Amerykańska agencja NASA, zajmująca się na co dzień ustalaniem lotów i badaniem obiektów pojawiających się w kosmosie, regularnie informuje o potencjalnych zagrożeniach. Najnowsze z nich związane jest z zaobserwowaniem obiektu o nazwie 216258 2006 WH1. Naukowcy zrzeszeni w NASA nie mają wątpliwości, że gigantyczna asteroida jest naprawdę niebezpieczna, a zderzenie z Ziemią mogłoby wywołać nieodwracalne skutki. Szacuje się, że mierzy ona około 540 metrów, czyli mniej więcej tyle, ile jeden z najwyższych budynków na świecie – wieża telewizyjna Ostankino w Moskwie. Do Ziemi zbliża się z bardzo szybką prędkością, bowiem 43 tysięcy kilometrów na godzinę. Z wyliczeń NASA wynika, że obiekt znajdzie się najbliżej naszej planety chwilę przed świętami Bożego Narodzenia, a dokładnie 20 grudnia 2019 roku. Czy zdaniem naukowców jest możliwe zderzenie, które niosłoby za sobą katastrofalne skutki?
Asteroida wywoła koniec świata?
Dla wszystkich najważniejszą kwestią jest odpowiedź na pytanie, czy asteroida 216258 2006 WH1 uderzy w Ziemię. Naukowcy z NASA twierdzą, że obiekt minie naszą planetę w bezpiecznej odległości mimo faktu, że jego trajektoria przecina orbitę planety, na której istnieje życie. Oznacza to, że możemy już szukać prezentów na święta bez obaw, że nie będziemy mieli okazji ich wręczyć.
