Na jeden wieczór teren przed Centrum Bankowo – Finansowym przy ul. Nowy Świat 6/12 w Warszawie zmienił się w imprezę tętniącą hip-hopową energią. Wszystko za sprawą Smolastego i jego koncertu wieńczącego wakacyjną trasę z Rockstar. Artysta przez tydzień przemierzał Polskę wyjątkowym autobusem sygnowanym logo tej marki. 9 sierpnia muzyczny pojazd wreszcie zawitał do stolicy, a wydarzenie przyciągnęło rzesze fanów. Trudno się dziwić - Smolasty to jeden z najzdolniejszych i najbardziej elektryzujących muzyków młodego pokolenia. Jego chwytliwe teksty z pogranicza popu, rapu i R&B trafiają nie tylko do młodych odbiorców.
Trasa koncertowa z Rockstar okazała się wielkim sukcesem, a finałowy koncert w stolicy w pełni zasługuje na miano imprezy sezonu. Publiczności nie przeszkodził nawet deszcz. Fani tańczyli i śpiewali razem z muzykiem, co - jak sam przyznaje - było dla niego wzruszającym gestem sympatii.
- To nie pierwsza sytuacja na trasie Rockstara, że [fani - przyp. red] nie chowali się pod parasolkami, tylko stali pod sceną, wierni do ostatniego kawała - przyznał Smolasty z podziwem i wzruszeniem.
Za co publiczność tak go kocha? Na miejscu był nasz dziennikarz, Bartosz Kańtoch, który zapytał o to uczestników finałowego koncertu. Fani wymieniali m.in. szczery wizerunek, najlepszą muzykę, fajny vibe. pozytywny przekaz oraz piosenki, które wpadają w ucho. Podczas występu mogliśmy usłyszeć najpopularniejsze z nich.
Smolasty często i chętnie tworzy w duetach. Współpracował już z takimi artystami, jak np. Young Leosia, Otsochodzi, Szpaku, Białas, Chada, Young Multi, Ewa Farna czy Doda. W rozmowie z Bartoszem Kańtochem muzyk przyznał, że najbliższy projekt także będzie muzyczną kolaboracją.
- Ostatnio dobrze współpracuje mi się w duetach. To jest taki teaser czegoś, co niedługo wyjdzie. Nic więcej nie powiem. - zakończył tajemniczo Norbert Smoliński.
Finałowy koncert Smolastego w ramach trasy Rockstar zapisze się w pamięci fanów na długi czas. Kto nie był, niech żałuje. Niecierpliwie czekamy na nowe projekty i kolejną trasę muzyczną artysty, podśpiewując pod nosem jeden z jego największych hitów: "Twoje duże oczy, jak znaki drogowe...".
Listen on Spreaker.