Edyta Bartosiewicz

i

Autor: AKPA // YouTube Kanał Sportowy

afera

Edyta Bartosiewicz żąda przeprosin od Stanowskiego. Chce pieniędzy i usunięcia piosenki!

2023-07-31 11:59

O filmie Krzysztofa Stanowskiego mówi dziś cała Polska. W materiale poświęconym Natalii Janoszek kilkukrotnie przewija się wielki hit Edyty Bartosiewicz zatytułowany Skłamałam. Artystka stwierdziła, iż został on użyty bezprawnie i zażądała od dziennikarza przeprosin, usunięcia piosenki z filmu oraz wpłacenia odpowiedniej kwoty na rzecz wskazanej przez nią organizacji charytatywnej.

Film NataLIE bije rekordy na profilu Kanału Sportowego. Efekt dziennikarskiego śledztwa Krzysztofa Stanowskiego na temat poczynań zawodowych Natalii Janoszek obejrzano już ponad trzy miliony razy. Wideo właściwie od chwili premiery znajduje się na szczycie karty na czasie polskiego YouTube'a. W trakcie trwającego blisko trzy godziny materiału mającego na celu zdemaskować kłamstwa przedstawianej jako gwiazda Bollywood i Hollywood aktorki kilkukrotnie słychać fragmenty wielkiego hitu Skłamałam z repertuaru Edyty Bartosiewicz. Za pośrednictwem Facebooka artystka odniosła się do tego faktu, twierdząc, iż zostały one wykorzystane bezprawnie.

Zadzwonił właśnie znajomy i spytał, czy oglądałam najnowszy film znanego vlogera Krzysztof Stanowski na YouTube. Podobno pojawiają się tam fragmenty mojej piosenki 'Skłamałam'. Chcąc nie chcąc weszłam na wskazany Kanał Sportowy i zaczęłam pobieżnie przeglądać prawie 3-godzinny materiał, demaskujący jakąś panią z showbizu. Faktycznie, utwór pojawia się tam kilkakrotnie w krótkich odsłonach, będąc czymś w rodzaju muzycznego motywu, ilustrującego temat wodzącej media za nos celebrytki. Pan Krzysztof przyłożył się do roboty, to trzeba mu przyznać, zapomniał tylko zapytać mnie o zgodę - napisała.

Teraz wokalistka żąda przeprosin, usunięcia fragmentów jej piosenki i wpłacenia pieniędzy na konto wybranej przez nią akcji charytatywnej.

Doda NIE BOI się stalkera. Nachodzi ją od 20 lat!

Bartosiewicz żąda przeprosin od Stanowskiego

Pod wpisem Edyty Bartosiewicz rozpętała się burza. Internauci wskazali na wykupienie licencji. Artystka odniosła się do komentarzy w kolejnym poście na Facebooku, żądając od dziennikarza przeprosin, usunięcia piosenki z filmu NataLIE oraz przelania pieniędzy na konto wybranej przez nią organizacji charytatywnej. Powołując się na autorskie prawa osobiste, wyznała, że nie chce, by jej twórczość w jakikolwiek sposób przyczyniała się do nagonki na kogoś, kto może mieć poważne zaburzenia osobowościowe.

Wszystkie swoje piosenki pisałam z myślą o tym, by niosły pozytywny przekaz. Nie chcę, by w jakikolwiek sposób przyczyniały się do nagonki na kogoś, kto być może ma jakieś poważne zaburzenia osobowościowe. Oczekuję przeprosin od Krzysztof Stanowski za użycie fragmentów utworu 'Skłamałam' bez mojej zgody, usunięcia ich ze swojego filmu i wpłacenia odpowiedniej kwoty na rzecz wskazanej przeze mnie organizacji charytatywnej. P.S. Wszystkie prawa do moich piosenek są po mojej stronie - napisała.

Krzysztof Stanowski odpowiada Bartosiewicz

Dziennikarz i autor filmu NataLIE odniósł się do posta Edyty Bartosiewicz. Krzysztof Stanowski poinformował widzów, że wyciszył niektóre fragmenty produkcji poświęconej Natalii Janoszek.

Wprawdzie nie muszę tego robić, bo wszystko mam rozkminione, ale po pierwsze skoro Edyta Bartosiewicz tak bardzo nie chce by jej piosenka była kojarzona z tematem zaburzeń psychicznych to ja to szanuję, a po drugie nie chcę, by ten ważny temat był rozwadniany przez wątek absolutnie ósmorzędny (a widzę, że już niektórzy zaczęli działać w ten sposób), więc wyciszyliśmy niektóre fragmenty. Jak się plik przetworzy (co może potrwać 24 godziny) to będzie można delektować się kilkusekundową ciszą. Pozdrawiam i zachęcam do oglądania Bollywoodzkiego Zera tych, którzy jeszcze tego nie zrobili - wyjaśnił na Twitterze.

Listen on Spreaker.