Co czyta Iga Świątek? Znamy ulubione tytuły książek naszej tenisistki

Na korcie bezlitosna i skupiona, poza nim – zaczytana po uszy. Iga Świątek nie kryje się ze swoją miłością do literatury. Przez lata jej półka z lekturami zapełniła się tytułami, które zdradzają nie tylko zainteresowania, ale i wrażliwość tenisistki. Co ostatnio pochłonęła w przerwach między turniejami?

Co czyta Iga Świątek? Znamy ulubione tytuły książek naszej tenisistki

i

Autor: Rex Features/East News

Nie od dziś wiadomo, że Iga Świątek nie jest typową sportsmenką. Owszem, na korcie potrafi być perfekcjonistką, ale gdy tylko schodzi z linii serwisowej, wchodzi w świat zupełnie inny, książkowy świat, który pokochała równie mocno jak tenis. – Czytanie sprawia, że czuję się mniej samotna – powiedziała kiedyś w jednym z wywiadów. I nie była to pusta fraza.

Początek tej książkowej przygody miał miejsce, kiedy była nastolatką. W wieku 17 lat wciągnęła się na dobre, i do dziś trudno znaleźć turniej, na który nie zabrałaby ze sobą choćby jednej książki. To nie tylko forma relaksu, ale też sposób na poznawanie świata z perspektywy innych ludzi. I choć sport bywa brutalny, to książki – jak twierdzi – potrafią leczyć duszę.

Nadal, Follett i… Christie – co znajduje się na liście przeczytanych lektur królowej kortu?

Książkowy gust Świątek? Całkiem eklektyczny. Od klasyki kryminału po współczesne fantasy i reportaże historyczne – nie ogranicza się do jednego gatunku. Jedną z nowszych lektur, które pochłonęła, była biografia jej wieloletniego idola – "Rafa Nadal" autorstwa Dominica Blissa. I choć książka nie doczekała się jeszcze polskiego przekładu, Iga przeczytała ją po angielsku, podziwiając nie tylko zdjęcia, ale i wnikliwe spojrzenie autora na karierę hiszpańskiego mistrza.

Inny tytuł, który ostatnio trafił w jej ręce? "Zbroja światła" Kena Folletta. Co ciekawe, ten autor nie jest dla Igi nowością. Już kilka lat temu sam pochwalił się, że tenisistka czyta jego książki. Tym razem sięgnęła po kolejny tom sagi Kingsbridge, której akcja przenosi czytelnika w sam środek XVIII-wiecznej Anglii, rozdzieranej przez konflikty społeczne i napięcia polityczne.

Afryka i Babel

Przed ubiegłorocznym US Open Świątek zdradziła, że w jej torbie podróżnej znalazło się „Pożegnanie z Afryką” Karen Blixen. Historia duńskiej arystokratki prowadzącej plantację w Kenii wciągnęła ją na tyle, że wspomniała o niej podczas konferencji prasowej. To książka, która – mimo upływu czasu – nadal porusza.

Świątek lubi lektury, które zostają w człowieku na dłużej. Na liście "do przeczytania" pojawił się z kolei "Babel" Rebekki F. Kuang – książka polecona jej przez jedną ze znajomych sportsmenek. Jak sama przyznała, lubi słuchać rekomendacji od ludzi, których zna i ceni.

"Babel" to nie jest lekka lektura na wieczór przy herbacie – to opowieść o władzy, języku, nauce i wykluczeniu, osadzona w alternatywnej wersji XIX-wiecznej Anglii. Wielu uznało ją za jedną z najlepszych książek fantasy ostatnich lat.

Igrzyska (nie tylko) na korcie

Zapytana o książki z czasów młodzieńczych, bez wahania wskazała "Igrzyska śmierci" Suzanne Collins. Dla niej – klasyk. Dla młodych ludzi – wciąż aktualna przestroga przed światem, w którym rozrywka zamienia się w walkę o przetrwanie. Iga podkreśla, że chętnie poleciłaby te powieści każdemu, kto dopiero zaczyna przygodę z książkami. Bo choć to literatura młodzieżowa, to niesie ze sobą całkiem dorosłe pytania.

Źródło: Lubimyczytać.pl

Iga Świątek zaczyna walkę w Roland Garros! Trudna drabinka