60 + 60 x 0 + 1 =? Proste równanie, które wywołało gorącą dyskusję

2025-08-13 13:39

Niby proste równanie, a jednak potrafi solidnie namieszać w głowach. Wystarczy chwila nieuwagi i już wpisujesz błędny wynik, chociaż wszystko wygląda banalnie. Internauci od kilku dni kłócą się o odpowiedź na to matematyczne zadanie. Sprawdź, czy potrafisz rozwiązać je poprawnie i czy pamiętasz o podstawowej zasadzie, którą wielu dorosłych zupełnie ignoruje.

quiz

i

Autor: Canva.com

Internet uwielbia proste, ale podchwytliwe łamigłówki, a ta jest idealnym przykładem, że nawet matematyka z poziomu podstawówki potrafi zaskoczyć. Równanie, które trafiło na portale społecznościowe, wydaje się banalne. Dla wielu to po prostu kilka liczb, plusy i jedno mnożenie. Jednak to właśnie tutaj wielu ludzi wpada w pułapkę.

Ludzie zapominają o kolejności wykonywania działań. A przecież w szkole powtarzano nam to setki razy. Najpierw mnożenie i dzielenie, a dopiero potem dodawanie i odejmowanie. Tymczasem w pośpiechu, z chęcią szybkiego wpisania odpowiedzi, ludzie liczą wszystko od lewej do prawej, jakby to była książka, a nie matematyka. Efekt? Dziesiątki błędnych wyników, święte oburzenie w komentarzach i niekończące się dyskusje. Cóż to oczywiste tylko dla tych, którzy pamiętają szkolne zasady lub nie dali się ponieść emocjom.

Zobacz też: Ile to jest 3x3+3(3+3)-33? Prawie wszyscy podają błędną odpowiedź

Wywiad z Julia i Sophie, FREAKIER FRIDAY - ESKA NATALKA

Ile to jest 60 + 60 x 0 + 1?

Całe zamieszanie zaczęło się od pozornie łatwego działania: 60 + 60 × 0 + 1. Wiele osób patrzy na to i myśli, że to banalnie proste. Ale tu wchodzi zasada, która jest fundamentem matematyki, czyli kolejność wykonywania działań. Zanim zaczniesz dodawać czy odejmować, musisz zająć się mnożeniem i dzieleniem. Dlatego pierwszym krokiem jest policzenie 60 × 0, co daje 0. Teraz równanie wygląda tak: 60 + 0 + 1. Teraz już po kolei — 60 + 0 = 60, a następnie 60 + 1 = 61. I to właśnie jest poprawny wynik.

Dlaczego jednak tak wielu ludzi odpowiada "1”? Bo w pośpiechu zaczynają od dodawania: 60 + 60 = 120, potem mnożą wynik przez zero (co daje 0), a na końcu dodają 1. I mają błędną odpowiedź, ale są przekonani, że to inni się mylą. Ten schemat myślenia jest bardzo powszechny, bo mózg lubi działać "od lewej do prawej" tak, jak jak w tekście. A jeśli dodamy do tego element rywalizacji (kto pierwszy poda wynik w komentarzu), to margines błędu rośnie jeszcze bardziej.

Jeśli przy kolejnej takiej zagadce wyjdzie Ci "61", możesz spokojnie powiedzieć, że jesteś w tej mądrzejszej połowie. A jeśli wyszło Ci "1", to tylko znak, że warto odświeżyć w głowie szkolne zasady.