Niska produkcja samochodów w Wielkiej Brytanii
Produkcja samochodów o tradycyjnym napędzie była w kwietniu o 16 proc. niższa niż rok wcześniej oraz o 25 proc. niższa w porównaniu do marca bieżącego roku. Zdaniem SMMT główną przyczyną tak gwałtownego spadku są nowe cła wprowadzone przez administrację Stanów Zjednoczonych oraz rosnąca popularność samochodów elektrycznych, które stopniowo zastępują tradycyjne pojazdy.
Przypomnijmy: w maju 2024 roku USA nałożyły 25-procentowe cła na stal, aluminium oraz samochody importowane, co negatywnie odbiło się na brytyjskim eksporcie. Szczególnie dotkliwie odczuwa to Jaguar Land Rover, który obecnie płaci 27,5 proc. cła na wszystkie pojazdy eksportowane do USA. Firma podkreśla, że koszty te są "olbrzymie", zwłaszcza że samochody są wysyłane pomiędzy oddziałami koncernu po obu stronach Atlantyku, co oznacza podwójne obciążenie cłami – zarówno eksportowymi, jak i importowymi.
Jaguar Land Rover wyraził rozczarowanie faktem, że nowa umowa między Wielką Brytanią a USA, podpisana na początku maja, przewidująca obniżenie ceł na samochody do 10 proc. w limicie 100 tysięcy pojazdów, wchodzi w życie dopiero teraz, co spowolniło możliwość poprawy sytuacji.
BBC przypomniała także, że spadek produkcji w Wielkiej Brytanii jest efektem nie tylko ceł, ale i wcześniejszych decyzji producentów. W ostatnich latach zamknięto fabryki Hondy i Forda, a w 2024 roku firma Stellantis, właściciel marek Vauxhall, Citroen i Peugeot, ostrzegała, że ze względu na niepewność polityki rządu dotyczącej samochodów elektrycznych, może być zmuszona wstrzymać produkcję.
Niska produkcja samochodów w Wielkiej Brytanii wskazuje na wyzwania, przed którymi stoi tamtejszy przemysł motoryzacyjny — zarówno w obliczu nowych barier handlowych, jak i transformacji technologicznej, zmieniającej oblicze rynku motoryzacyjnego.
BYD otworzy europejską siedzibę główną. Motoryzacyjny gigant wybrał ten kraj