Spis treści
Już 11 maja o 19:55 na antenie Polsatu odbędzie się wielki finał 16. edycji „Tańca z Gwiazdami”. Na parkiecie zatańczą trzy duety: Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke, Adrianna Borek i Albert Kosiński oraz Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz. To właśnie oni powalczą o Kryształową Kulę i nagrody pieniężne – 100 tysięcy złotych dla gwiazdy i 50 tysięcy dla jej tanecznego partnera. Choć każda z par ma wierne grono fanów, Natsu nie ukrywa, że jej serce bije tylko dla jednej z nich.
Natsu postawiła sprawę jasno
Natalia „Natsu” Karczmarczyk, jedna z najpopularniejszych influencerek młodego pokolenia, od dawna z zainteresowaniem śledzi losy uczestników tanecznego show. W rozmowie z jednym z tabloidów zdradziła, że jej faworytami są Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz. I nie chodzi tu tylko o sympatię – Natsu miała okazję osobiście odwiedzić ich na próbach, co tylko utwierdziło ją w przekonaniu, że ta para zasługuje na zwycięstwo.
Ona jest maszyną tańca, maszyną pracy. Filip w ogóle jest super. Świetnie do siebie pasują pod względem temperamentu. Pokazali nam jive’a finałowego – no i świetnie! Ja nie mogę się doczekać
- powiedziała w rozmowie z Damianem Glinką.
Ja to czuję, że oni wygrają. Agnieszka naprawdę zasłużyła. Tak samo Filip, który wcześniej nie miał nic do czynienia z tańcem, a odwalił kawał świetnej roboty. Aga jako nauczycielka zrobiła coś niesamowitego
- dodała.
Finałowy taniec, który ma zmienić wszystko
Agnieszka i Filip przygotowują na finał prawdziwą niespodziankę – kizombę. To niezwykle zmysłowy i emocjonalny taniec pochodzący z Angoli, który łączy elementy tańca towarzyskiego z afrykańskim rytmem. Bliskość, subtelne ruchy bioder i hipnotyzująca płynność – czy taki taniec podbije serca jurorów i publiczności?
Dlaczego nie Jeleniewska?
Choć Maria Jeleniewska cieszy się ogromną popularnością i wielomilionową widownią w mediach społecznościowych, Natsu nie widzi jej jako zdobywczyni Kryształowej Kuli. Co ciekawe, nie wynika to z niechęci, ale z chłodnej oceny szans. Kaczorowska i Gurłacz mają jej zdaniem więcej tanecznej chemii, spójność w ruchu i ogromne zaangażowanie, które widać na każdym kroku. To właśnie ten profesjonalizm, pasja i błysk w oku sprawiają, że Natalia nie ma wątpliwości, kto wygra.