Eurowizja od wielu lat budzi wiele kontrowersji. Nie chodzi jedynie o szokujące występy, których i w tym roku nie brakowało. Wystarczy przypomnieć szalone show reprezentującego Finlandię duetu Windows95man. Wokalista Teemu Keisteri na scenie pojawił się bez spodni, pokazując pośladki, a zdaniem bardziej wnikliwych obserwatorów finałowego koncertu, nawet nieco więcej. Występ reprezentujących Irlandię Bambie Thug uznano za "upiorny" i obrazoburczy. Jednak prawdziwą sensacją okazała się dyskwalifikacja jednego z faworytów konkursu - Joosta Kleina.
Eurowizja 2024 - dyskwalifikacja Joosta Kleina. Został przesłuchany przez policję
Informacja o zawieszeniu Joosta Kleina dotarła do mediów w piątek, kiedy zabrakło go na próbie generalnej, natomiast w sobotę EBU przekazało, że został on zdyskwalifikowany i nie wystąpi w finale. Jeszcze w momencie trwania finału, który odbył się w sobotę 11 maja, do mediów trafiały zaledwie szczątkowe informacje dotyczące powodu dyskwalifikacji artysty. Według doniesień szwedzkiego tabloidu Aftonbladet mężczyzna miał zachować się agresywnie w stosunku do fotografki, która mimo jego wyraźnego zakazu, fotografowała go po zejściu ze sceny po czwartkowym półfinale.
Sprawa Joosta Kleina będzie mieć finał w sądzie?
Portal Aftonbladed, powołując się na świadków zdarzenia, poinformował, że Joost Klein miał być bardzo agresywny, a nawet rzucać pod adresem fotografki groźby i rzucić się na kamerę z pięściami, wskutek czego aparat miał ulec zniszczeniu. Poszkodowana odebrała jego zachowanie jako zastraszanie, które w Szwecji jest traktowane bardzo poważnie. Według informacji, które przekazała portalowi szwedzka policja, obecnie przesłuchano wszystkie osoby zamieszane w wydarzenie. Artysta miał przyznać się do winy, a świadkowie przekazali, że po całym zajściu na arenie miał wielokrotnie wyrazić skruchę, mówiąc "przepraszam". Joost Klein nie został zatrzymany i wrócił już do Niderlandów. Szwedzka policja podała, że "dochodzenie w dużej mierze zostało już zakończone, teraz w trybie przyspieszonym zostanie przekazane do prokuratury. Stanie się tak zapewne na początku czerwca".
Według szwedzkich mediów sprawa ma trafić przed szwedzki sąd.