Gwiazdy nie mają zbyt wiele prywatności. Przekonują się o tym każdego dnia ci artyści i celebryci, którzy na co dzień mieszkają w Los Angeles, gdzie na każdym rogu czyhają na nich żądni pikantnych zdjęć fani i paparazzi.
Co innego przedmieścia znacznie mniejszego San Francisco, gdzie mało kto spodziewa się spotkać kultowego aktora... Tak w każdym razie myślał Keanu Reeves. Niestety, fani dopadli go także tam :)
KEANU REEVES PRZYŁAPANY Z LODEM
Hitem minionego weekendu na Twitterze jest filmik z Keanu Reevesem, którego fani spotkali na ulicach Alamedy, niewielkiego miasteczka przylegającego do San Francisco. Aktor został wypatrzony podczas spożywania loda :)
Popatrzcie! Nie wiem, czy to prawdziwy on, czy nie. Czy to jest Keanu Reeves?
- pyta w tle autorka filmu.
Miała rację - jak się okazało, mężczyzna z lodem to faktycznie Keanu Reeves.
Mimo, że wielbiciele zakłócili Keanu chwilę rozkoszy i podeszli do swojego idola z prośbą o selfie, ten nie protestował i chętnie ustawił się do wspólnej fotki.
Nie wszystkim komentującym filmik z Keanu spodobało się zachowanie jego fanów. Część internautów zwracała uwagę, że takie nagabywanie na ulicy nie jest dla gwiazd niczym przyjemnym.
Dajcie człowiekowi zjeść w spokoju loda!!
- napisał w komentarzach jeden z fanów, zbierając tym samym sporo polubień.
Sporo w tym racji - pewnie niejeden znany aktor w podobnej sytuacji mocno by się wkurzył. Na całe szczęście Keanu Reeves wykazuje się wielką cierpliwością xDD