Harry Styles zrobił ostatnio furorę swoim występem w Saturday Night Live. Gwiazdor pokazał dystans do siebie i poczucie humoru - wystarczy wspomnieć skecz, w którym wystąpił w roli... psa chihuahua. Harry zachwycił też oczywiście muzyką. Piosenkarz zaprezentował nowy singiel Watermelon Sugar, a nowa wersja numeru Lights Up to już dziś hit internetu. Dodając do tego kilka kolorowych stylizacji mamy pełny obraz triumfu Harry'ego Stylesa na scenie SNL.
Jedynym kontrowersyjnym momentem występu Harry'ego Stylesa był moment żartu z One Direction. Wokalista przyznał, że koledzy z zespołu to "jego bracia", jednak wymieniając ich celowo pominął Zayna Malika.
>> Harry Styles o One Direction w SNL: "To moi bracia!" Nie wymienił jednego z nich [WIDEO]
Harry Styles o One Direction w SNL. Zayn Malik oberwał celowo
O odejściu Zayna Malika z One Direction powiedziano już chyba wszystko. Wiadomo, że jego rozstanie z 1D przebiegło w nerwowej atmosferze, a pozostali członkowie grupy do dziś mają do niego żal, że nie poinformował ich o swojej decyzji osobiście. Wiadomo też, że Zayn nigdy nie miał dobrego kontaktu z Harrym Stylesem, który teraz wykorzystał ich wzajemną niechęć w swoim występie.
Okazuje się, że Harry doskonale zdawał sobie sprawę z tego, jaką burzę mogą wywołać jego słowa.
- zdradził znajomy muzyka.
Spodziewaliście się, że Harry ma taki dystans do One Direction?
Harry wiedział w co wchodzi, żartując z Zayna. Przez długi czas między Zaynem a chłopakami były problemy, a ten żart był tylko niewinną zabawą nawiązującą do rzeczywistości. Zayn zawsze był trudny, więc ten żart był celowy i Harry go nie żałuje.
