Dobę po złożeniu zeznań przed sądem Britney Spears wróciła na Instagram. W czwartkowy wieczór artystka opublikowała w tym serwisie nowy post. Brit odnosi się w nim do ostatnich lat, kiedy to - jak sama stwierdziła - udawała przed światem szczęśliwą.
Chciałabym zdradzić wam mały sekret ? … Wierzę, że wszyscy pragniemy życia jak w bajce, więc w tym, co publikowałam, może życie wydawało się całkiem niesamowite ... myślę, że wszyscy do tego dążymy !!!
To była jedna z najlepszych cech mojej mamy ... nie ważne jak gówniany miałaby dzień, kiedy byłam młodsza ... ze względu na mnie i moje rodzeństwo zawsze udawała, że wszystko jest ok. Mówię o tym, bo nie chcę już, żeby ludzie myśleli, że moje życie jest idealne, BO ZDECYDOWANIE NIE JEST ... i jeśli w tym tygodniu coś o mnie czytaliście ? … to zdecydowanie już wiecie, że nie jest !!!!
- pisze Britney Spears w swoim najnowszym poście.
>> Britney Spears w sądzie błaga o wolność. Przyrównała ojca do sutenera!
W środę 23 czerwca gwiazda przez równe 24 minuty zeznawała zdalnie przed sądem. Wcześniej miesiącami zabiegała za pośrednictwem swoich prawników o możliwość osobistego wypowiedzenia się na temat swojego życia. Podczas poruszających zeznań Britney Spears ujawniła szokujące szczegóły na temat prawdziwego funkcjonowania trwającej już 13 lat kurateli. Piosenkarka zdradziła na przykład, że zabrania się jej zajść w ciążę - artystka twierdzi, że jest zmuszana do antykoncepcji: ma założoną wkładkę domaciczną i nie dostaje zgody na wizytę u lekarza, który mógłby ją wyciągnąć.
Britney Spears przeprasza, że udawała szczęśliwą
Od kilku dobrych lat najwierniejsi fani artystki organizują akcje, mające na celu nagłośnienie sprawy jej kurateli. W ostatnich miesiącach, pośrednio właśnie dzięki determinacji fanów, w amerykańskiej telewizji pokazano dokument zatytułowany "Framing Britney Spears". W filmie pokazano mechanizm ubezwłasnowolnienia artystki przez jej własnego ojca. Jamie Spears sprawuje kontrolę nad życiem i majątkiem swojej córki już od 13 lat. A to przecież 1/3 część jej życia!
Kiedy jednak spojrzymy do historii postów na Instagramie Britney Spears, możemy odnieść wrażenie, że gwiazda wiedzie od lat całkiem szczęśliwe życie. Część fanów podejrzewała od dawna, że za tymi sielankowymi obrazkami kryje się koszmar gwiazdy. I okazuje się, że mieli rację!
Przepraszam, że przez ostatnie dwa lata udawałam, że wszystko jest u mnie ok ... robiłam toz powodu dumy, wstydziłam się dzielić się tym, co się ze mną dzieje ... ale szczerze mówiąc, kto z nas nie próbuje pokazać się na Instagramie w dobrym świetle ???♀️ !!!!
Wierzcie mi lub nie, ale udawanie, że u mnie ok, tak naprawdę pomagało ...
- pisze dalej Britney Spears.