Tragedia z udziałem aktora Aleca Baldwina wstrząsnęła całym światem. Na planie filmu „Rust” doszło do tragicznych wydarzeń. Z rąk aktora, który jednocześnie jest producentem filmu zginęła operatorka Halyna Hutchins, a reżyser został ranny. Wszystko przez naładowany rewolwer, który miał być tylko atrapą… Teraz trwa dochodzenie, jak to możliwe, że na planie znalazła się ostra amunicja.
Od tragicznych wydarzeń minęło kilka tygodni. Od tego czasu media nieustannie śledzą Aleca i na bieżąco informują o postępach w śledztwie. Teraz sam aktor udzielił pierwszego od czasu wypadku wywiadu telewizyjnego. Po jego słowach sprawa może przybrać zupełnie inny obrót!
Alec Baldwin udzielił pierwszego wywiadu od czasu wypadku
W wywiadzie dla stacji ABC, dziennikarz nawiązał do scenariusza filmu i przypomniał, że nie było tam wzmianki o konieczności użycia broni. Co na to Alec?
Nie pociągnąłem za spust. Ja tego nie zrobiłem. Nie, nie, nie. Nigdy nie wycelowałem w nikogo z broni i nie pociągnął za spust. Nigdy. Nie mam pojęcia, jak ostra amunicja trafiła na plan.
- mówił, płacząc.
Dziennikarz przeprowadzający wywiad George Stephanopoulos, po spotkaniu nazwał rozmowę niezwykle „intensywną i surową”. A samego Baldwina opisał jako „zdruzgotanego i bardzo szczerego”.
Przeprowadziłem tysiące wywiadów w ABC w ciągu ostatnich 20 lat. To był najbardziej intensywny, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem.
- mówił.
Polecany artykuł: