Pan Stefan z "Sanatorium miłości" stał się ulubieńcem widzów. Oglądany przez osoby w każdym wieku program powrócił na antenę Telewizji Polskiej. Wielbiciele prowadzonego przez Martę Manowską formatu poznali kolejnych seniorów, którzy marzą o znalezieniu prawdziwego uczucia i szczęścia w życiu. Za nami już trzy odcinki wyjątkowego reality-show. Jak można wywnioskować z pozostawionych pod postami "Sanatorium miłości" w mediach społecznościowych komentarzy, serca widzów skradł przede wszystkim pochodzący z Szemud pan Stefan. Mężczyzna, dla którego rodzina jest największą wartością, już od 5 lat jest wdowcem. Mimo problemu alkoholowego żony, przez ponad 40 lat byli szczęśliwym małżeństwem i doczekali się aż pięciorga dzieci. Pan Stefan może oczywiście liczyć na wsparcie bliskich, w tym wnuków, o których mówi z największą czułością, jednak nie ukrywa, że na co dzień doskwiera mu samotność. To, w jaki sposób potraktowali go pozostali kuracjusze, mocno nie spodobało się widzom programu. Ich zdaniem pan Stefan został odtrącony przez grupę! Sam senior nie krył żalu zaistniałą sytuacją.
To on jest ulubieńcem widzów "Sanatorium miłości"
Widzowie programu szybko zżywają się z jego uczestnikami. Ulubieńcem 6. edycji "Sanatorium miłości" jest bez wątpienia pan Stefan. W ostatnim odcinku grupa kuracjuszy wybrała się na wspólną zabawę, podczas której mężczyzna czuł się odtrącony.
- Ja bez tańców sam tak siedzę, to jestem tak jakby odrzucony, bo ja niedosłyszę, oni gadają tam swoje rzeczy… Ja jestem o taki samotnik, przyciśnięty do tak jakby do muru. Gdyby tak stanęła tu moja Kinga, córeczka najmłodsza, dopiero bym pokazał jak się tańczy - wyznał ze łzami w oczach.
Widzom bardzo nie spodobało się takie potraktowanie. Pod postem z wyznaniem pana Stefana wywiązała się zacięta dyskusja.
- Jezu jak mi łzy leciały, jak za pan Stefan opowiadał te rzeczy. Tak bardzo mu życzę aby znalazł szczęście! Może z uczestniczką wcześniejszych edycji. Tam było tyle super babek
- Mężczyzn z takimi cechami szukają kobiety kiedy mówią o tym. A kiedy stanie przed nimi to oceniają już tylko wygląd czy jest wysoki czy bogaty, a Pan Stefan to po prostu skarb
- Brzydkie zachowanie grupy
- Najlepszy facet w tej edycji, normalny, widać że bardzo kocha swoją rodzinę. Trzymam kciuki za pana Stefana
- Przykro patrzyło się, gdy Pan Stefan był sam i reszta grupy go ignorowała, zamiast pomóc zintegrować się - czytamy.
Myślicie, że Marta Manowska będzie musiała zareagować? Kolejny odcinek "Sanatorium miłości" już w Lany Poniedziałek, o 21:20.