Harry Potter: Emma Watson i Rupert Grint chcieli zrezygnować ze swoich ról w połowie serii. Dlaczego? Gwiazdorska obsada, czarodziejskie zaklęcia, sporo miłości i niesamowita przyjaźń - właśnie za to pokochaliśmy serię filmów o Harrym Potterze. Pierwsza ekranizacja książki J.K. Rowling miała swoją światową premierę pod koniec 2001 roku. W Polsce film pojawił się niedługo później, bo już w styczniu 2002 roku. Twórcy chcą uczcić okrągłą rocznicą to niesamowite wydarzenie i zabierają wszystkich fanów ponownie do Hogwartu. Po latach spotka się ze sobą większość oryginalnej obsady. Nie zabraknie nowych, świeżych wywiadów i wielu ciekawostek. Na przedpremierowym materiale dowiedzieliśmy się, że serialowa Hermiona i Ron chcieli zrezygnować w połowie serii z udziału w Harrym Potterze. Skąd taka decyzja? Co się stało?
Harry Potter: Emma Watson i Rupert Grint chcieli zrezygnować ze swoich ról
W programie "Harry Potter: Powrót do Hogwartu" reżyser David Yates potwierdził informację, że Emma Watson (Hermiona) chciała odejść w czasie kręcenia kolejnej części "Zakon Feniksa". Aktorka była wtedy przerażona wielką popularnością i czuła się całkowicie samotna. Na planie trudno było znaleźć jej kolegów i praktycznie nie miała na planie nikogo bliskiego. Przypomnijmy, że była wtedy bardzo młoda, a do tego miała za sobą 4 magiczne produkcje, które odniosły wielki światowy sukces. Podobne odczucia ma Rupert Grint (Ron), który zastanawiał się jak wyglądałoby jego życie, gdyby zrezygnował ze swojego udziału w filmie. Na całe szczęście młodzi aktorzy nie zrezygnowali z projektu. Wyobrażacie sobie kolejne przygody Harrego bez Hermiony i Rona? My nie!