Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie to serial nie tylko o intrygującym tytule, ale również nietypowej tematyce i momentami nawet absurdalny. Widzowie z całego świata najwidoczniej byli ciekawi, jak Kristen Bell poradzi sobie w nowej produkcji i masowo zaczęli oglądać nowe dzieło Netfliksa. Opis produkcji może przyciągać i zachęcać do obejrzenia, chociaż niedługo po premierze „Kobieta z domu naprzeciwko” spotkała się z liczną krytyką. Nie brakuje jednak osób, które chwalą sobie seans i uważają, że zarzuty w stronę serialu są niesłuszne. Co jednak byśmy nie powiedzieli o nowym i głośnym tytule streamingowego giganta, to na pewno warto zobaczyć i przekonać się na własnej skórze, czy produkcja trafia w nasze gusta. W głównej roli pojawiła się Kristen Bell, ale nie brakuje również takich nazwisk jak Tom Riley, Shelley Henning, czy Camerona Brittona - znanego szerszej publiczności z Mindhunter.
Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie - o czym jest?
Serial przesycony jest mrocznym humorem, satyrą i… winem. To thriller psychologiczny, który sprawi, że zgadujemy kto, co, gdzie, dlaczego i jak? Ostatni odcinek mocno zaskakuje. O czym właściwie opowiada nowa produkcja Netfliksa? Poznajemy w nim Anne, której każdy dzień wygląda tak samo - litry wina, fotel, książka i patrzenie w okno. Po rodzinnej tragedii kobieta nie może dojść do siebie. Miesza alkohol z lekami i często widzi rzeczy, które dzieją się tylko w jej głowie. Do domku naprzeciwko wprowadza się przystojny sąsiad z córeczką, którego zaczyna podglądać. Anna pewnego dnia dostrzega morderstwo u sąsiada… a może tylko jej się zdawało?
Aktorka z serialu „Kobieta z domu naprzeciwko…” ma polskie korzenie!
W główną postać Anny wciela się Kristen Bell. Zapewne nie mieliście pojęcia, że aktorka jest polskiego pochodzenia! Jej dziadkowie (od strony matki) pochodzili z wioski pod Sieradzem, gdzie później wyemigrowali do Chicago. To właśnie tam urodziła się matka Kristen. Amerykańska aktorka często spędzała czas ze swoim nerwowym dziadkiem, który lubił przeklinać po polsku. Dzięki temu szybko nauczyła się wulgaryzmów, które nie podobały się matce. Mimo, że Bell nie zna wielu słów w naszym języku, to w jej filmowym CV znalazł się mały polski akcent. Mając 18 lat dostała swoją pierwszą rolę w filmie „Ślub po polsku”.
