We wtorek, 2 września 2025, na anteny zawitał program "Ślub od pierwszego wejrzenia" - miłosny eksperyment, który rozwija się pod czujnym okiem ekspertek: Julitty Dębskiej, Zuzanny Butrym i Hanny Kąkol. Do programu zaprosiły m. in. 34-letniego Macieja Kubika, który od razu wzbudził mieszane uczucia.
Polecany artykuł:
Maciej pracuje od rana do nocy
Już po pierwszym odcinku internauci wzięli Macieja pod lupę. Tak brzmiała jedna z jego wypowiedzi:
Mój mózg jest przegrzany, ale energii fizycznej mam bardzo dużo.
Choć miała świadczyć o jego intensywnym trybie życia, dla wielu zabrzmiała niepokojąco. Widzowie natychmiast wychwycili jego perfekcjonizm i pracoholizm, które szybko stały się zarzewiem gorących dyskusji w mediach społecznościowych. Pojawiły się głosy, że Maciej będzie układał kobietę pod siebie i nie będzie miała nic do powiedzenia.
Co więcej, w sieci pojawiły się zaskakujące komentarze od osób, które twierdzą, że znają Macieja osobiście. Jeden z nich brzmiał tak:
Każdy, kto ma złe przeczucia wobec tej osoby - intuicja dobrze mu podpowiada. Jako osoba, która go zna, potwierdzam, że uczucia miałam takie same. Panu się chyba zamarzyła teraz kariera w tv, ciekawe, kiedy rola w 'Ukrytej Prawdzie'.
Te słowa rzucają zupełnie nowe światło na motywacje uczestnika i stawiają pod znakiem zapytania jego szczere intencje w programie. Czy to tylko złośliwe plotki, czy może w tych zarzutach tkwi ziarno prawdy?
Maciej, choć niezwykle ambitny i pochłonięty pracą, nie ukrywa swojego pragnienia miłości i stabilnego związku. Czy eksperci, wybierając dla Macieja partnerkę, wzięli pod uwagę jego złożoną osobowość i te "czerwone flagi", o których mówią internauci?