Dom z papieru sezon 5 - zdjęcia do finałowych odcinków hitu Netflixa zostały oficjalnie zakończone! Informacja ta pojawiła się na fanpage'u platformy w piątek 14 maja. Wielu widzów miało nadzieję, że premiera serialu nastąpi jeszcze w kwietniu tego roku, jednak wszystko wskazuje na to, że musimy uzbroić się w cierpliwość, a ostatnie odcinki trafią na Netflix dopiero jesienią.
Dom z papieru sezon 5 - zdjęcia zakończone, Berlin dziękuje fanom... po polsku!
Niewykluczone, że premiera piątego sezonu miałaby miejsce wcześniej, jednak twórcy mieli twardy orzech do zgryzienia - kręcenie finałowych odcinków z pewnością opóźniła panująca pandemia. Co więcej, finał Domu z papieru ma także być najdłuższym ze wszystkich - w planach jest aż 10 odcinków. Fani produkcji z pewnością odetchnęli z ulgą, gdy okazało się, że zdjęcia zostały zakończone i można już wyczekiwać ogłoszenia daty premiery.
Na zdjęciu promującym serial znalazł się... Berlin, który rzekomo zginął w drugim sezonie produkcji! To bardzo mocno rozbudziło nadzieję fanów, którzy chcieli, aby postać ta powróciła jeszcze do serialu nie tylko w retrospekcjach. Na fotce z planu widać bowiem Profesora z członkami ekipy, którzy mają na sobie charakterystyczne czerwone stroje. Doniesienia o tym, że Berlin żyje i wróci do serialu pojawiły się już wiele miesięcy temu za sprawą postu na Instagramie, który wrzucił wcielający się w tę postać aktor, Pedro Alonso. Alonso dodał zdjęcie, na którym pozuje z Patrickiem Criado, aktorem, który dołączył do obsady piątego sezonu serialu. Podpis pod zdjęciem brzmiał: 'nie przeszłość, nie przyszłość, teraźniejszość', a post opatrzony był także hasztagiem LCDP5. To jednak nie wszystko! Serialowy Berlin, który udostępnił zdjęcie z planu, postanowił podziękować fanom w kilku językach - w tym również po polsku! Wygląda na to, że Polska to jeden z krajów, w którym Dom z papieru cieszy się ogromną popularnością, a twórcy serialu doskonale zdają sobie z tego sprawę. Pedro Alsonso w swoim poście napisał:
Nie sądzę, żeby to był czas na rozmowę. Po prostu dziękuję. Do wszystkich. Z głębi serca. Wiem, że to było coś więcej niż sen
Chociaż nie obyło się bez małego błędu, napisanie zdania po w naszym rodzimym języki z pewnością nie było dla niego łatwego, dlatego tę małą wpadkę można mu wybaczyć!