Mariah Carey znowu wraca do tematu sylwestra na Times Square, który okazał się największą wpadką w jej dotychczasowej karierze.
>>Mariah Carey zwolniła wieloletniego współpracownika! To on był winny wpadki?! <<
Po ponad tygodniu dalszego kompromitowania się, Mariah Carey postanowiła zniknąć z mediów - również tych społecznościowych. Przerwę w karierze medialnej Mariah Carey ogłosiła w nowym poście na Facebooku w formie nagrania audio.
"Nie miałam tak naprawdę okazji do wypowiedzenia się na temat sytuacji z sylwestra i w swoim czasie to zrobię, ale teraz chcę, by wszyscy wiedzieli, że przybyłam na sylwestra w Nowym Jorku w świetnym nastroju i czekałam z niecierpliwością na świętowanie tego wyjątkowego momentu razem ze światem. To wstyd, że zostaliśmy powierzeni zespołowi produkcyjnemu z problemami technicznymi, którzy postanowili skorzystać z okoliczności poza naszą kontrolą. Nie jest praktycznym rozwiązaniem dla piosenkarki śpiewanie na żywo i właściwe słyszenie się w samym środku Times Square, z całym tym hałasem, w mrozie, dymie z urządzeń, przy tysiącach celebrujących osób, zwłaszcza, jeśli jej słuchawki w ogóle nie działają.
"Posłuchajcie kochani, oni pokonali mnie. To okazało się okazją do upokorzenia mnie i wszystkich tych, którzy byli podekscytowani perspektywą powitania ze mną nowego roku. W końcu wyjaśnię to w większych szczegółach każdemu, kogo to obchodzi. Nie mogę zaprzeczyć, że moje uczucia zostały zranione, ale jestem szczerze wdzięczna za moich fanów i prawdziwych przyjaciół, którzy tak bardzo mnie wspierali w tym czasie,
Zrobię sobie przerwę od mediów i mediów społecznościowych na moment. Zamierzam jednak wypełnić swoje zawodowe zobowiązania. To jest dla mnie moment, by w końcu znaleźć chwilę dla siebie i by być z moimi ukochanymi, oraz by przygotować się na nadchodzącą trasę w marcu" - powiedziała Mariah Carey w oświadczeniu na Facebooku.
I chwała jej za to! Przerwa od narzekania na to, jak to została oszukana i upokorzona, dobrze jej zrobi... ;)