Intensywne prace nad planem pokojowym
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przebywający z wizytą w Rzymie, poinformował za pośrednictwem serwisu X, że Ukraina i Europa są gotowe przedstawić Stanom Zjednoczonym „ukraińskie i europejskie elementy” planu pokojowego.
Zełenski podkreślił, że prace nad potencjalnymi krokami ku zakończeniu wojny są bardzo aktywne:
"Pracujemy bardzo aktywnie nad wszystkimi elementami potencjalnych kroków ku zakończeniu wojny. Ukraińskie i europejskie elementy są teraz bardzo rozwinięte i jesteśmy gotowi przedstawić je naszym partnerom w USA"
- ogłosił prezydent Zełenski.
Zadeklarował: "Jesteśmy oddani realnemu pokojowi i utrzymywaniu stałego kontaktu z USA. Jak słusznie zauważyli nasi partnerzy w zespołach negocjacyjnych, wszystko zależy od tego, czy Rosja jest gotowa podjąć skuteczne kroki, by zatrzymać przelew krwi i zapobiec ponownemu zaognieniu wojny. W najbliższej przyszłości będziemy gotowi wysłać zredagowane dokumenty do Stanów Zjednoczonych".
W poniedziałek w Londynie odbyły się rozmowy między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Friedrichem Merzem. Tematem spotkania były wysiłki podejmowane przez USA na rzecz porozumienia pokojowego w wojnie Rosji z Ukrainą. Zełenski zapowiedział tego dnia, że we wtorek Ukraina przedstawi Stanom Zjednoczonym zaktualizowany plan pokojowy, mający na celu zakończenie wojny z Rosją. Dodał, że plan ten zawiera 20 punktów, jednak nie osiągnięto jeszcze kompromisu w kwestii terytoriów.
W kolejnym dniu europejskich konsultacji ukraiński przywódca spotkał się we wtorek z premier Włoch Giorgią Meloni. Rozmawiał też z papieżem Leonem XIV.
Przed spotkaniem z Giorgią Meloni zadeklarował, że ufa jej w sprawie negocjacji pokojowych. Słowa Zełenskiego przetoczyły dzienniki "La Repubblica" i "Il Messaggero".
Zełenski powiedział też we wtorek w Rzymie, że jest zawsze gotów na wybory. Tak odniósł się do słów prezydenta USA Donalda Trumpa, który zarzucił mu, że wykorzystuje wojnę, by nie rozpisać wyborów.