Kruchy rozejm na Bliskim Wschodzie
Zawieszenie broni miało zacząć obowiązywać od godz. 7 rano (godz. 6 w Polsce), a krótko przed tym terminem Iran przeprowadził nalot rakietowy na Izrael, w którym zginęły cztery osoby - zaznaczono w komunikacie biura Netanjahu. Wcześniej, również po ogłoszeniu rozejmu, ale przed jego wejściem w życie, Izrael również prowadził ataki na Iran.
Dodano, że Iran wystrzelił następnie na Izrael jedną rakietę o godz. 7.06 i dwie kolejne o 10.25. Wszystkie pociski zostały przechwycone, nie powodując ofiar czy strat.
W odpowiedzi Izrael zniszczył jedną instalację radarową w pobliżu Teheranu i "realizując telefoniczne ustalenia prezydenta (USA Donalda) Trumpa z premierem Netanjahu powstrzymał się od dalszych ataków" - napisano w oświadczeniu.
Zawarcie rozejmu było inicjatywą Trumpa i to amerykański prezydent ogłosił je jako pierwszy. W poprzednim komunikacie biura Netnajahu przekazano, że Izrael osiągnął wszystkie swoje cele w trwającej od 13 czerwca operacji przeciwko Iranowie. Podkreślono, że "Izrael wyeliminował podwójne zagrożenie dla swojego istnienia, stwarzane przez programy broni nuklearnej i rakiet balistycznych".
Iran zaprzeczył, by wystrzelił we wtorek rakiety na Izrael już po czasie wejścia w życie zawieszenia broni. Izraelski minister obrony Israel Kac zapowiedział przed południem "intensywne ataki" odwetowe na Iran za to naruszenie. Media irańskie informowały o wybuchach w miastach na północy kraju i w Teheranie.
Trump krytykuje obie strony i wzywa do deeskalacji
Trump po południu w emocjonalnym wystąpieniu dla mediów zarzucił obu stronom naruszanie rozejmu. Powiedział, że Izrael "dowalił" Iranowi tuż po wyrażeniu zgody na rozejm. Przyznał, że jest rozczarowany oboma krajami, a zwłaszcza Izraelem. "Są to dwa kraje, które walczą od tak dawna i tak usilnie, że już nie wiedzą, k..., co robią" - oburzył się prezydent.
Ostrzegł też Izrael we wpisie w mediach społecznościowych, by "nie zrzucał tych bomb i natychmiast zawrócił swoich pilotów do domu".
Po rozmowie z Netanjahu: atak ograniczony do jednego celu
Trump rozmawiał następnie telefonicznie z Netanjahu. Według portalu Axios poprosił izraelskiego premiera, by nie atakował Iranu. Netanjahu miał jednak powiedzieć Trumpowi, że nie może odwołać ataku na Iran i że jest on potrzebny, bo Teheran złamał zawieszenie broni. Axios przekazał, że izraelski atak ma być ograniczony tylko do jednego celu.
Po rozmowie Trump-Netanjahu większość izraelskich myśliwców zawróciła; nie jest jasne jaka była pierwotnie planowana skala ataku - napisał portal Times of Israel.
W jednym z wpisów w swoim serwisie Truth Social Trump podkreślił, że izraelskie samoloty zawrócą, "nikt nie zostanie ranny, a zawieszenie broni jest utrzymywane!".