Zatrzymano złodziei ekskluzywnych win. Skradzione butelki kosztowały fortunę!

2022-07-20 16:29

Wyczyn złodziei nazwano "kradzieżą stulecia". W akcji pojmania przestępców brały udział międzynarodowe jednostki policji. Po dziewięciu miesiącach śledztwa zatrzymano na Bałkanach dwie osoby podejrzane o kradzież 45 butelek ekskluzywnego wina o wartości ponad 1,6 mln euro z restauracji Atrio w Caceres na południu Hiszpanii. Ile kosztowało najdroższe wino jakie ukradli? Sprawdźcie sami.

Złodzieje wina

i

Autor: Canva.com

Zatrzymano złodziei ekskluzywnych win

Sprawcy nagłośnionej przez media „kradzieży stulecia” podróżowali po całej Europie usiłując zatrzeć za sobą ślady. Zostali wykryci i zatrzymani dzięki współpracy hiszpańskiej policji, Europolu, Interpolu, policji kryminalnej i granicznej Chorwacji oraz przedstawicieli władz Rumunii i Holandii.

Z wyróżnionej dwiema gwiazdkami Michelin restauracji Atrio zniknęło pod koniec października 2021 roku 45 butelek rzadkiego wina: 38 butelek Romanee Conti i siedem butelek Chateau d‘Yquem, w tym jedyne na rynku francuskie wino deserowe z 1806 roku wycenione na ponad 310 tys. euro.

Jeden z właścicieli restauracji Jose Polo zeznał wtedy policji, że późną nocą do hotelu w Caceres przybyła mówiąca po angielsku „przemiła pani” wraz z eleganckim mężczyzną. Posługiwali się szwajcarskimi paszportami, jak się później okazało sfałszowanymi.

Kobieta poprosiła o jakąś przekąskę, a jedyny o tej porze recepcjonista zszedł do kuchni, by zapytać o możliwość wydania posiłku. Czas opuszczenia przez niego stanowiska pracy wykorzystał mężczyzna do kradzieży. Butelki z wybranymi najlepszymi winami spakował do trzech plecaków i natychmiast zaniósł do hotelowego pokoju.

Para wyjechała z hotelu z dużymi walizkami już nad ranem. Zamki w podwójnych drzwiach piwnicy z winami nie były zniszczone; okazało się, że mężczyzna otworzył je wytrychem. Właściciele hotelu zorientowali się w kradzieży dopiero około południa, kiedy restauracja przygotowywała się do serwowania obiadu. Wtedy jednak złodzieje wyjechali już z Hiszpanii.

„To było jak na filmie, wszystko wykalkulowane i bezbłędnie wykonane, bez świadków, bez przelewu krwi” - stwierdził Jose Polo. Według właściciela, rabunku dokonano najprawdopodobniej na zlecenie jakiegoś zamożnego kolekcjonera win, gdyż złodziei interesowały tylko „klejnoty w koronie” restauracji Atrio, gdzie leżakowało ponad 30 tys. butelek trunku.

Dochodzenie w sprawie „kradzieży stulecia” prowadziła w Hiszpanii specjalna jednostka policji. Złodzieje wpadli po dziewięciu miesiącach, kiedy chcieli przekroczyć granicę Czarnogóry z Chorwacją. Nie wiadomo, czy uda się odzyskać drogie trunki.