Zarzuty UOKiK dla znanych firm telekomunikacyjnych za błędne podawanie cen

2025-07-23 21:51

Prezes UOKiK postawił zarzuty Orange i T-Mobile w związku z prezentowaniem cen rabatowych, tak jakby były standardowymi - podał Urząd. Operatorzy nie informowali, że by dostać niższą stawkę, należy spełnić dodatkowe warunki np. wyrazić zgody marketingowe. Obie spółki zadeklarowały współpracę z UOKiK.

Zarzuty UOKiK dla Orange i T-Mobile za błędne podawanie cen

i

Autor: pixabay

Jak wskazał Urząd w komunikacie, prezes UOKIK Tomasz Chróstny postawił zarzuty spółkom Orange i T-Mobile za prezentowanie cen rabatowych, tak jakby były standardowymi - zarówno w przekazach reklamowych, jak i podczas telefonicznych rozmów sprzedażowych z konsultantem.

Według Urzędu konsumenci są zachęcani atrakcyjną ofertą abonamentu komórkowego lub szerszego pakietu usług, ale nie otrzymują od razu jasnej informacji, że niespełnienie określonych warunków, np. nieudzielenie określonych zgód na marketing i e-fakturę, będzie się wiązało z wyższymi opłatami.

Spółka T-Mobile usłyszała zarzuty za prezentowanie cen usług uwzględniających rabat w wysokości 5 zł miesięcznie za m.in. wyrażenie zgód marketingowych oraz rozliczanie się na podstawie otrzymywanych e-faktur.

Podejmując decyzję konsumenci mogą nie wiedzieć, że cena, która została im przedstawiona, jest czymś uwarunkowana

– podał UOKiK.

Dodał, że T-mobile w ogóle nie przedstawia ceny bez rabatów ani informacji o rodzajach i wysokości rabatów uwzględnionych w cenie, bądź robi to w sposób nieczytelny lub niejednoznaczny, albo na zbyt późnym etapie zawierania umowy. W efekcie klienci, którzy ostatecznie nie chcą np. zgadzać się na marketing, muszą płacić miesięczny abonament o 10 zł wyższy niż wskazywała oferta, na którą się decydowali.

Spółka Orange usłyszała zarzuty za podobne praktyki, czyli niejasne prezentowanie cen rabatowych, a także zarzut dotyczący utraty rabatu za łączenie usług w sytuacji nieopłacenia rachunku w terminie.

Jak wskazał UOKiK, konsumentom, którzy nie opłacają rachunków na czas, Orange podwyższa kolejne faktury o wartość rabatu za łączenie usług, o którym klienci nie są informowani, w wysokości 20 zł za jeden numer. Przykładowo, jeśli ktoś posiada trzy numery telefoniczne, kwota na fakturze za niezapłacenie rachunków w terminie będzie wyższa o 60 zł – wyjaśniono. Jednocześnie, niezależnie od cofnięcia rabatu, operator może naliczać odsetki za opóźnienia w regulowaniu należności. Zdaniem Prezesa Urzędu taka praktyka może naruszać zbiorowe interesy konsumentów.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, zarówno spółce Orange jak i T-Mobile, grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu.

Analizujemy zarzuty postawione Orange Polska i deklarujemy pełną współpracę z Urzędem

– przekazał PAP rzecznik prasowy spółki Wojciech Jabczyński.

Jak dodał, firmie zależy na znalezieniu rozwiązania, które „byłoby dobre dla klientów i operatorów”, w związku z tym, że, jak twierdzi Orange, na rynku telekomunikacyjnym wszyscy operatorzy mieli dotychczas taką samą, wieloletnią praktykę pokazywania cen za usługi telekomunikacyjne.

Najwyższa jakość obsługi jest dla nas priorytetem i uważamy, że w szczególności kwestie dotyczące umowy oraz wysokości opłat powinny być dla klienta w pełni zrozumiałe

– przekazał z kolei PAP Jakub Chajdak z T-Mobile Polska SA.

Podał, że spółka starała się w przejrzysty sposób informować o wysokości cen, rodzaju i wysokości rabatów oraz o zasadach ich naliczania.

Na bieżąco również wprowadzaliśmy w naszej komunikacji zmiany wynikające z zaleceń UOKiK

– zadeklarował Chajdak.

Dodał, że T-mobile współpracuje z UOKiK i ma nadzieję, że uda się „wypracować rozwiązanie satysfakcjonujące dla wszystkich stron”.

Orange i T-mobile to nie jedyne telekomy, którym Prezes UOKiK postawił zarzuty za praktyki związane z rabatami. Usłyszały je m.in. spółki Vectra, Multimedia Polska, P4, czyli operator sieci Play oraz Netia.

GALERIA: Sławosz Uznański-Wiśniewski żegna Międzynarodową Stację Kosmiczną

Pomnik Elvisa Presleya w Zawadzie