Jak do tej pory pogoda jest sprzyjająca, truskawki są nawodnione, a zapowiedzi pojawienia się wysokich temperatur przyspieszy dojrzewanie i wysyp owoców tłumaczyła ekspertka.
W jej ocenie, trzeba się w tym roku spodziewać zbiorów na poziomie ubiegłych lat. W 2020 zbiory tych owoców wyniosły 170 tys. ton, a w 2019 r. - 175 tys. ton. Nosecka zastrzegała jednak, że ostatecznie ich wysokość będzie zależała od pogody, np. ulewne deszcze mogą skrócić okres zbioru.
Według ekspertki, w tym roku jest duże zapotrzebowanie na truskawki ze strony przemysłu przetwórczego. Zapasów praktycznie nie ma, bo w ubiegłym roku jakość tych owoców była kiepska - zaznaczyła.
Zakłady przetwórcze już rozpoczęły skup truskawek. Na razie kupowane są owoce do tłoczenia, za truskawki proponuje się 2,1-2,3 zł/kg ( w ubr. na początku skupy płaciły 2,5 zł/kg truskawek). Lada moment powinien ruszyć skup truskawek przeznaczonych do mrożenia tj. bez szypułek. Takie owoce są droższe, plantator może za nie uzyskać 3,4-3,8 zł/kg, tj. mniej więcej tyle samo co w ubiegłym roku - poinformowała Nosecka.
Z badań wykonanych w biegłym roku przez firmę Kantar wynika, że Polacy nie czekają na żaden inny sezonowy produkt, tak bardzo - jak na truskawki. Na pierwszym miejscu wymieniło je dwie trzecie badanych (65 proc.).
Sezon truskawkowy trwa na ogół do połowy lipca. W Polsce uprawa się kilkadziesiąt odmian tych owoców. Największe obszary uprawy są zlokalizowane na terenie województwa mazowieckiego (ponad 1/3 ogólnokrajowej powierzchni uprawy truskawek). Do rejonu z intensywną uprawą tych owoców należy także województwo lubelskie i świętokrzyskie.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]