- W Zatoce San Francisco doszło do silnego trzęsienia ziemi, budząc obawy mieszkańców i służb.
- Wstrząs o magnitudzie 4,3 przypomniał o tragicznej katastrofie z 1989 roku, która pochłonęła 63 ofiary.
- Sejsmolodzy prognozują kolejne, znacznie silniejsze trzęsienie ziemi w najbliższych dekadach.
- Czy naukowcy są w stanie przewidzieć dokładny termin i siłę nadchodzącej katastrofy?
Nocny wstrząs w Kalifornii
W poniedziałek, 23 września, o godzinie 2:56 czasu lokalnego (9:56 czasu polskiego), mieszkańcy Zatoki San Francisco doświadczyli silnego trzęsienia ziemi. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, wstrząs miał magnitudę 4,3 i nastąpił około 1,6 km na południowy wschód od Berkeley w Kalifornii.
Reakcja mieszkańców i służb Według
Według „New York Timesa” wstrząs ten zbudził wielu mieszkańców w środku nocy, wywołując u nich niepokój i przygotowania na ewentualne wstrząsy wtórne. System szybkiego transportu Bay Area Rapid Transit zwolnił ruch pociągów, by przeprowadzić kontrole bezpieczeństwa.
Sejsmolodzy z United States Geological Survey (USGS) wciąż analizują dane, co może skutkować aktualizacją magnitudy i mapy intensywności wstrząsów.
Ostatnie duże trzęsienie ziemi w San Francisco, o magnitudzie 6,9 miało miejsce 17 października 1989 roku w Loma Prieta. Spowodowało 63 ofiary śmiertelne.
USGS przewiduje kolejne duże trzęsienie ziemi w rejonie Zatoki San Francisco w ciągu najbliższych 30 lat. Istnieje 72 proc. szans, że osiągnie magnitudę co najmniej 6,7. Dokładnej daty i wielkości nie da się jednak precyzyjnie przewidzieć.
