Gadżet, który może zaszkodzić psu
Miłośnicy czworonogów są w stanie zrobić niemal wszystko, aby uszczęśliwić swojego ukochanego pupila. Zazwyczaj nie kończy się na różnych aktywnościach, długich spacerach, specjalnie dostosowanej diecie czy dziesiątkach zabawek. W trosce o komfort zwierzęcia wiele firm tworzy coraz bardziej wymyślne gadżety, a zatroskani właściciele wydają na nie często niemałe pieniądze. Jednak wiele tych przedmiotów nie przynosi dobrego skutku. Niektórzy specjaliści twierdzą nawet, że mogą one szkodzić psychice psa.
Do takich gadżetów należy „plecak na psa”, który na swoim TikToku omówiła „znana.behawiorystka”.

Przedmiot przypomina nosidełko dla dziecka. Został skonstruowany w taki sposób, że pies jest przodem do kierunku chodu, więc powinien wszystko widzieć. Jego zaletami mają być to, że pies widzi wszystko i jest bliżej właściciela. Jednak według behawiorystki te „plusy” wcale nie są korzystne.
- Pies nie potrzebuje być cały czas blisko ciebie. Jeśli chcesz mieć maskotkę to kup sobie misia. Pies potrzebuje niezależności. Ciągłe ruszanie go to jest nieporozumienie. „Pies widzi wszystko”, no tak, tylko pies nie poznaje świata za pomocą wzroku. Wzrok u psa jest słabym zmysłem. Pies potrzebuje wąchać i dotykać. „Pies czuje się bezpiecznie”, Pies nie czuje się w tym bezpiecznie. Jest tutaj ubezwłasnowolniony. Nie może zrobić nic. Jest taką maskotką przyklejoną do właściciela – mówi „znana.behawiorystka”.
Najważniejsze są potrzeby psa
Behawiorystka zwraca uwagę, że w pierwszej kolejności powinno myśleć się o potrzebach zwierzęcia. Te różnią się od ludzkich, ale w pewnych aspektach są podobne – psiaki chcą poznawać świat i spędzać czas z innymi przedstawicielami swojego gatunku.
Noszenie psa na rękach czy w takich urządzeniach może mieć negatywne konsekwencje. U czworonoga może pojawić się stres. W dalszej perspektywie może to zwiększyć lękliwość u psa, utrudniać mu naukę radzenia sobie w różnych sytuacjach czy socjalizację z innymi zwierzakami.